
Dzięki warsztatom teatralnym zorganizowanym przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Rogowie 12 seniorów odkryło w sobie pasję do aktorskiej ekspresji oraz tak się zintegrowali, że żyć bez siebie nie mogą
– Mniej więcej rok temu otrzymaliśmy informację z Lokalnej Grupy Działania Gmin Dobrzyńskich Region Północ, że możemy pozyskać fundusze na aktywizację społeczeństwa i na powstanie centrum aktywności lokalnej. Wystąpiliśmy o te środki jako Gminna Biblioteka Publiczna w Rogowie. Pan wójt Zbigniew Zgórzyński udostępnił nam pomieszczenie, w którym zorganizowaliśmy warsztaty teatralne oraz zajęcia dyskusyjnego klubu książki – wyjaśnia Marzena Świeżawska, dyrektorka rogowskiej książnicy.
Warsztaty prowadzone przez Justynę Motylewską wyjątkowo przypadły uczestnikom do gustu. Oprócz tego, że spędzali ciekawie czas, zawiązywały się między nimi przyjaźnie.
– Można powiedzieć że Justyna nas porwała. Nie mogliśmy się doczekać tych spotkań. Jak była przerwa wakacyjna, nie mogliśmy sobie miejsca znaleźć. Gdy my się długo nie widzimy, albo się nie kontaktujemy, jest nam źle. Te zajęcia nam się tak spodobały, że chcemy już robić coś następnego. Justynka ćwiczyła z nami dykcję, ruchy, uczyła jak radzić sobie z tremą, więc ją szybko przełamaliśmy – opowiada Małgorzata Orzechowska.
– Dla nas warsztaty były wspaniałą rozrywką. My już jesteśmy wszyscy emerytami, mamy swój wiek. Jak się spotkamy, to się czujemy dużo młodsi. Justyna to wspaniała kobieta, jakich mało się spotyka. Serdeczna, miła, wyrozumiała, cierpliwa i bardzo utalentowana. Liczymy na kontynuację zajęć – dodaje Ireneusz Czerski.
Warsztaty warsztatami, ale co zrobić z ich efektem? Odhaczyć, że były, że uczestnicy bardzo sobie je chwalili i zostawić po nich wyłącznie miłe wspomnienia? To byłoby stanowczo za mało.
– Pierwsze założenie było takie, że odbędą się tylko warsztaty, ale te zajęcia tak się wszystkim spodobały, że cała grupa stwierdziła, że szkoda by było, gdyby to co udało im się osiągnąć, nie zostało pokazane. Zdecydowaliśmy wspólnie, że wystąpimy w domu seniora w Starym Kobrzyńcu. Ten występ obejrzał Paweł Manelski, dyrektor Rypińskiego Domu Kultury, który nas zaprosił w swoje progi – tłumaczy Marzena Świeżawska.
Wystąpić, ale w jakim repertuarze? Najlepiej we własnym. Justyna Motylewska zabrała się więc za pisanie scenariusza i tak powstał „KoKowirus” – opowieść o zagubionej kurze i o jej poszukiwaniach. Wszystko z dużą dawką humoru i oczywiście szczęśliwym zakończeniem.
Po premierze przedstawienia w Domu Dziennego Pobytu Senior+ w Starym Kobrzyńcu pokazano je w środę 8 listopada na scenie Rypińskiego Domu Kultury. Na spektakl przyszło znacznie więcej osób niż na jakiekolwiek akademie ku czci. Może dlatego, że po powiecie wieść się rozniosła, że jak Justyna Motylewska czegokolwiek dotknie, to się to w złoto zamienia.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie