Reklama

Ale apetyczne babki

Tygodnik CRY
21/04/2022 00:36

W czwartek 7 kwietnia po raz drugi w Brzuzem obchodzono Dzień Babki. Święto ustanowiono trzy lata temu decyzją wójta i z aprobatą miejscowych organizacji społecznych. Przerwa w kultywowaniu Dnia Babki była spowodowana pandemią kotonawirusa.

– Kucharka, pani domu i wszystkie domowe kobiety zamykały się w kuchni na klucz. Najbielszą mąkę pszenną przesiewano przez gęste sito, a w donicach ucierano setki żółtek z cukrem. Rozpuszczano w wódce szafran, mielono migdały, przebierano rodzynki i tłuczono w moździerzach wonną wanilię. Robiono z drożdży zaczyn. Nałożone do form ciasto nakrywano lnianymi obrusami, gdyż „zaziębiona" baba nie rosła i miała zakalec. Uszczelniano więc, w obawie przed przeciągami, okna i drzwi kuchni. Odpowiednio wyrośnięte baby wsadzano ostrożnie do pieca. Wreszcie, gdy je na drewnianej łopacie wyjmowano z gorących czeluści piekarnika, nierzadko w kuchni rozlegały się dramatyczne okrzyki i płacz – zanadto przyrumieniona lub usiadła baba była kompromitacją. Wyjęte z pieca baby kładziono najostrożniej na puchowych pierzynach, by stygnąc, nie zgniotły się. Rozmawiano szeptem, jako że i hałas mógł delikatnemu ciastu zaszkodzić. Wystudzone obficie i pięknie lukrowano – mówiła o misterium pieczenia babek w minionych czasach Agnieszka Krauza z Urzędu Gminy Brzuze.

Dnia Babki jeszcze nie znajdziemy w kalendarzu świąt nietypowych, ale to tylko kwestia czasu, żeby pomysł wójta Jana Koprowskiego zyskał szerszy zasięg. Bo któż z nas nie lubi domowych wypieków?

Długi stół w wiejskiej świetlicy został zastawiony pięknie udekorowanymi wypiekami członkiń kół gospodyń wiejskich z Brzuzego, Dobrego, Giżynka, Gulbin, Kleszczyna, Łączonka, Ostrowitego, Przyrowy-Mościsk, Piskorczyna, Radzynka, Trąbina Rumunek, Trąbina, Ugoszcza, Żałego oraz Klubu Seniora Przystań, przedstawicieli szkół podstawowych w Ostrowitem, Trąbinie i Ugoszczu, administracji oświatowej, gminnej biblioteki publicznej, ośrodka pomocy społecznej. Prezentację dotyczącą pieczenia babek dawniej i dziś przygotowała Agnieszka Krauza, ilustrując swoje wystąpienie zdjęciami własnoręcznie sporządzonych słodkości.

Dawnymi laty do wypieku babek wielkanocnych używano ogromnej liczby jajek, a właściwie żółtek, ogrzanej i przesianej mąki, masła, naturalnych dodatków takich jak wanilia, szafran, rodzynki, migdały, orzechy. Ciasto wyrabiano ręcznie i długo, bo od tego zależało czy babka się uda. Obecnie pomagają gospodyniom kuchenne roboty, a zamiast pieca opalanego drewnem mają do dyspozycji nowoczesne piekarniki. Należy tylko pamiętać, że do pieczenia drożdżowego ciasta nie powinno się używać termoobiegu.

Na stole w brzuskiej świetlicy znalazły się babki różnej wielkości, o różnych smakach i z wieloma dodatkami. Dominowały ciasta drożdżowe, ale też były piaskowe, a nawet sernik na zimno w kształcie babki, pięknie udekorowany świeżymi owocami. Uczestnicy spotkania w trakcie degustacji wymieniali się tajnikami przyrządzania swoich ulubionych ciast.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do