
Burmistrz Paweł Grzybowski i radni wystosowali list otwarty do starosty rypińskiego Zbigniewa Zgórzyńskiego w sprawie szpitala. Swoje obawy o naszą lecznicę do redakcji CRY kierowali też mieszkańcy powiatu.
Już w ubiegłym tygodniu odebraliśmy kilka telefonów w sprawie rypińskiego szpitala. Dzwoniły kobiety, matki dzieci zaniepokojone sytuacją na oddziale dziecięcym. – Byłam ze swoim 3-letnim dzieckiem i nie zostałam przyjęta. Mało tego, uzyskałam informację, że ma zostać zamknięty oddział dziecięcy, dalej kolejne oddziały. Jako przyczynę podaje się braki kadrowe. Ponoć ordynator pediatrycznego chce odejść – powiedziała nam zaniepokojona kobieta.
Poniżej skan listu. Więcej w papierowym wydaniu CRY.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Miałam przyjemność pracować w tym szpitalu- w starych dobrych czasach, aż przykro czytać co dziś tam się dzieje...
Czy wiesz co piszesz ??? Starych dobrych czasach ??? Jak moj brat zlamal reke to musialem jechac do innego szpitala bo poprzednie patałachy nawet dla mieszkancow miasta nie byli w stanie utworzyc ortopedii....
No to masz już ortopedię na miejscu ale z chorym niemowlakiem na hospitalizację i wszelkie inne badania w warunkach szpitalnych dzięki dobrej zmianie pojedziesz do innego miasta. Fajnie? Zadowolona?