
Coraz częściej dochodzi do wypadków przy pracy. Taki wniosek płynie z danych Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. Statystyki pokazują, że wciąż na wysokim poziomie utrzymują się te najpoważniejsze zdarzenia. Jak wygląda sytuacja w powiecie rypińskim?
W pierwszych dwóch miesiącach 2018 roku na terenie województwa kujawsko-pomorskiego doszło już do 28 wypadków, w wyniku których sześć osób straciło życie, a trzynaście zostało poważnie rannych. Jeden z nich miał miejsce 28 lutego około godz. 13.40 na terenie zakładu produkcji wyrobów tekstylnych w okolicach Rypina.
– Wypadkowi uległa pracownica obsługująca maszynę tzw. wilka włókienniczego. W trakcie pracy zaszła konieczność wyczyszczenia bębnów spulchniających włókna. Pracownica nie wyłączając zasilania maszyny otworzyła osłonę zabezpieczającą strefę pracy bębnów i włożyła prawą dłoń pod obracające się elementy. Nastąpiło pochwycenie ręki i następnie jej wciągnięcie do wnętrza maszyny. Spowodowało to urazową amputację ręki – podaje OIP w Bydgoszczy.
Mimo obowiązkowych szkoleń z zakresu zasad BHP nie udaje się całkowicie uniknąć wypadków. Zdarzają się zarówno przez błąd pracowników jak i zaniedbania nadzoru czy pracodawców. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2017 roku 61 proc. wypadków było spowodowane nieprawidłowym zachowaniem pracownika.
OIP w Bydgoszczy podaje, że w ubiegłym roku doszło do 206 wypadków przy pracy. 35 z nich zakończyło się śmiercią pracownika, a 81 ciężkimi obrażeniami ciała. Dwa poważne zdarzenia dotyczą powiatu rypińskiego. 1 sierpnia 2017 roku ok. godz. 15.00 na terenie hurtowni drewna i materiałów budowlanych w Rypinie wypadkowi uległa osoba wykonująca pracę zarobkową na podstawie umowy cywilnoprawnej.
– Poszkodowany w trakcie wykonywania prac porządkowych na terenie przedsiębiorstwa nagle stracił przytomność. Podjęta akcja reanimacyjna nie przyniosła skutków i nastąpiła śmierć mężczyzny – czytamy w raporcie OIP w Bydgoszczy.
Również w Rypinie, ale 27 lutego ubiegłego roku policja zawiadomiła inspektora pracy o wypadku, któremu w tym dniu ok. godz. 6.20 uległ pracownik zakładu produkcji wyrobów metalowych. Poszkodowany został znaleziony w pomieszczeniu magazynu wysokiego składowania. Próbował się podnieść z posadzki. Nie pamiętał co się stało. Twierdził, że stracił przytomność oraz bolała go miednica i nogi. Po badaniach stwierdzono złamanie miednicy i kości prawego uda.
Dla porównania w 2016 doszło łącznie do 165 wypadków na terenie województwa, w których śmierć poniosło 39 osób, a ciężkie obrażenia odniosło 63 pracowników. Z kolei w 2015 r. odnotowano 189 wypadków (w tym 30 śmiertelnych i 77 ciężkich).
Z danych GUS wynika, że do największej liczby wypadków dochodzi w branży przetwórstwa przemysłowego. Na drugim miejscu jest handel i naprawa pojazdów samochodowych. Urazy często zdarzają się także w branży transportu i gospodarki magazynowej.
Natalia Chylińska-Żbikowska, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie