Reklama

Makabryczna zbrodnia! Dominik zabił kolegę siekierą

Tygodnik CRY
13/01/2023 00:01

– Wszyscy sobie zadajemy pytanie, co mu strzeliło do głowy, że przyszedł tutaj z siekierą i zabił. Przecież na spotkanie nie idzie się z siekierą – mówi jedna z mieszkanek Półwieska Małego, w którym pod koniec minionego roku kolega zamordował kolegę.

Półwiesk Mały to niewielka wioska w gminie Wąpielsk. Według spisu powszechnego z 2021 liczyła 181 mieszkańców. Był to kraj lat dziecinnych obu mężczyzn. Znali się od zawsze. Gdy Dominik wyprowadził się z rodziną kilkanaście kilometrów dalej, do Gulbin w gminie Brzuze, utrzymywali kontakt. Umówili się na spotkanie we wtorek 27 grudnia, w miejscu dobrze znanym półwieskiej młodzieży w dawnej bazie kółka rolniczego. Nieruchomość obecnie należy do prywatnego właściciela i jest pozostawiona sama sobie. W zrujnowanych budynkach poniewierają się śmieci, głównie puszki i butelki po różnego rodzaju napojach. Na dość rozległym terenie rosną samosiejki i chwasty.

We wtorek 27 grudnia dwaj młodzi mężczyźni – 23-letni Mateusz i 20-letni Dominik spotkali się w jednym z pomieszczeń niegdysiejszej bazy. Dominik zabrał ze sobą siekierę. Po co? Czyżby miał już plan zaatakowania swojego kolegi?

– Ze wstępnych wyjaśnień podejrzanego wynika, że nie potrafi wytłumaczyć motywów swojego działania. Nie wie, co go pchnęło do zabójstwa – powiedział nam Jacek Lasiński, zastępca prokuratora rejonowego z Rypina.

Gdy Mateusz nie wrócił do domu, następnego dnia zaniepokojona rodzina rozpoczęła poszukiwania.

– Znalazł go brat z sąsiadem. Co ten, niepełnoletni jeszcze chłopiec musiał przeżyć, widząc swoją bliską osobę w kałuży krwi z roztrzaskaną głową, nawet nie chcę myśleć. Miejsce, gdzie się spotkali jest okropne. W ciągu mniej więcej 10 lat znaleziono tam trzech mężczyzn, którzy zmarli najprawdopodobniej z powodu „przepicia”, a teraz ta zbrodnia – wzdycha jedna z mieszkanek Półwieska Małego.

Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Rypinie jest na wczesnym etapie.

– Wszystkie okoliczności i przyjętą przez podejrzanego linię obrony będziemy weryfikować. Sprawdzamy, czy był pod wpływem alkoholu lub narkotyków, zostały zlecone odpowiednie ekspertyzy. Oczekujemy na wynik sekcji zwłok, która została przeprowadzona w piątek 30 grudnia. Mamy informację, że podejrzany leczył się psychiatrycznie, wobec czego zażądałem dokumentacji medycznej. Zostali już przesłuchani świadkowie, jeśli zaistnieje potrzeba dalszych przesłuchań, zadecydujemy o tym w toku czynności procesowych – wyjaśnia prok. Jacek Lasiński.

Do tematu wrócimy.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do