
Dożynki to najważniejsze święto rolników o wielowiekowej tradycji sięgającej czasów przedchrześcijańskich. Czas dziękczynienia za zbiory, czas odpoczynku i zabawy. W sobotę 25 sierpnia włodarze gminy Wąpielsk zorganizowali imponującą uroczystość, zapraszając wszystkich mieszkańców oraz gości z powiatu i województwa
Starostami w tym roku byli Marta Cichecka i Jacek Gurzkowski z Długiego. Dożynki rozpoczęły się przemarszem korowodu, który wyruszył spod szkoły w Długiem i dotarł na rozległy teren przy remizie OSP w tej miejscowości. Wieniec dożynkowy w kształcie korony wykonany przez mieszkanki Długiego pod okiem Łucji Fudały został przekazany wójtowi Dariuszowi Górskiemu i przewodniczącemu rady gminy Tomaszowi Czajkowskiemu.
Oficjalną część uroczystości, zgodnie z tradycją, zainaugurowała dziękczynna msza święta. Następnie głos zabrał Dariusz Górski.
– Dzisiejsze święto rolników, sadowników, ogrodników i pszczelarzy jest również świętem całego społeczeństwa. Dziękujemy rolnikom za włożony trud i ciężką pracę, która przyniosła oczekiwane zbiory, z których powstanie chleb. Często mówimy, ze praca rolnika to ciężki kawałek chleba. Dobrze wiemy, że rolnicy uprawiają ziemię, sieją ziarno, pielęgnują uprawy i nie wiedzą czy będzie wystarczająca ilość deszczu i słońca w okresie wegetacji.
– Drodzy rolnicy, dożynki to święto radosne, ale też trzeba powiedzieć, w jakich warunkach musieliście o te plony zabiegać. Wielu z was już na jesieni ubiegłego roku miało problemy ze zbiorem kukurydzy, buraków czy ziemniaków z powodu nadmiernych opadów deszczu. Zima spowodowała słabe przezimowanie rzepaku, wiosną na wielu polach stała woda, powodując opóźnienia w zasiewach. Początek okresu wegetacji sprzyjał rozwojowi roślin. Zboża wyrosły dorodne, jednak gwałtowna fala upałów spowodowała przedwczesne dojrzewanie i mówiąc w skrócie, zboża wydały dużo słomy ale mało ziarna. Susza spowodowała również straty na polach roślin paszowych. Oszacowaliśmy je i czekamy na pomoc państwa. Mamy nadzieję, że gospodarstwa w których jest prowadzona hodowla zwierząt, również ją otrzymają. Rolnicy mimo różnych przeciwności z pokorą zbierają wszystkie dary ziemi i z nadzieją patrzą na kolejny rok – dodał włodarz.
Uczestników dożynek przywitał także przewodniczący rady gminy Wąpielsk Tomasz Czajkowski. – Chciałbym serdecznie powitać wszystkich przybyłych gości. Witam rolników, bo to jest ich szczególne święto i wszystkich mieszkańców naszej gminy. Dziękuję z tego miejsca księdzu proboszczowi i wszystkim księżom odprawiającym dzisiejszą mszę. Gratuluję starostom dożynek, bo to zaszczyt reprezentować nas, rolników, w tym dniu. Dziękuję bardzo państwu za tak liczne przybycie, życzę udanej zabawy i miło spędzonego czasu – powiedział Czajkowski.
Zaproszeni goście kolejno zabierali głos, dziękując rolnikom za ich trud i poświęcenie. Były wójt z lat 1990-1991 Ireneusz Błaszkiewicz pochwalił obecnego i zwrócił uwagę na chciwość pośredników handlujących płodami rolnymi i środkami do produkcji rolnej.
– Ta gmina rozwija się i aktualnie kierowana jest przez mądrą administrację. Obecny wójt jest teraz czwartym z kolei, ale ja przyznaję mu pierwszeństwo. On pracuje, gmina się rozwija, szkoły odnowione, drogi naprawione i cieszy mnie to. Kiedyś topiły się wozy na błotnistych drogach, wołami je wyciągano. Cieszę się jeszcze raz, że chleb jest zebrany, że wszystkie klęski wynikłe z natury zostały przezwyciężone, ale martwi mnie inna jedna wielka klęska. Nazwę ją po imieniu. To zdzierstwo niektórych firm, które z rolników wyciągają jak najwięcej za sprzedane nam towary i płacą słabymi cenami za nasze produkty – zauważył były samorządowiec i został nagrodzony głośnymi brawami.
Po części oficjalnej rozpoczęła się biesiada przy suto zastawionych stołach. Potem przyszedł czas na zabawę. Z uznaniem spotkała się inscenizacja procesu powstawania chleba. Podobały się popisy wokalne dzieci ze szkoły w Długiem. Turnieje i gry wciągnęły dzieci i dorosłych. Rozstrzygnięto kilka konkursów, m. in. „Czas na zdrowie” promujący potrawy przygotowywane samodzielnie, z lokalnych produktów bez chemicznych dodatków. W zawodach wzięło udział pięć zespołów – KGW z Ruszkowa, KGW z Wąpielska, panie z Klubu Seniora Tęcza, półwieskie gospodynie i dłuskie gospodynie. Jury miało kłopot z przyznaniem pierwszego miejsca, bo wszystkie dania wyglądały zachęcająco i były pyszne. Wydano więc salomonowy wyrok, przyznając wszystkim I miejsce.
Dożynki zakończyła zabawa taneczna trwająca do białego rana.
Tekst i fot.
Jolanta Dołęgowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie