
Był korowód z wieńcami oraz piękna oprawa w wykonaniu Miejskiej Orkiestry Dętej pod batutą Klaudii Kuźmińskiej. Tak wyglądały w tym roku dożynkowe uroczystości mieszkańców gminy Rypin.
Tegoroczne święto plonów miało całkowicie inny charakter niż zwykle. Ze względu na epidemię koronawirusa zrezygnowano ze wspólnej zabawy, a uroczystości zostały ograniczone do tradycyjnej, dziękczynnej mszy świętej. Rolnicy dziękowali za tegoroczne plony i modlili się o pomyślność na kolejny rok podczas nabożeństwa w kościele w Sadłowie. Uroczystą mszę św. odprawił proboszcz ks. Krzysztof Jończyk, który w swoim kazaniu niejednokrotnie odnosił się z szacunkiem do ciężkiej pracy rolnika. Oprócz parafian w kościelnych ławkach zasiedli: wójt Janusz Tyburski, przewodnicząca rady gminy Wiesława Sokołowska, radni, pracownicy urzędu oraz sołtysi.
- Serdecznie dziękuję księdzu proboszczowi za podtrzymywanie tradycji dożynkowej. Cieszę się, że razem możemy wyrazić wdzięczność i radość z pomyślnie zakończonych żniw. W tym roku mieliśmy wysoką wydajność plonów m.in. dzięki dobrym warunkom pogodowym. Tylko przez czerwiec spadło ok. 200 mm deszczu. W okresie żniw pogoda również dopisywała. Przypomnę, że jeszcze przed czterdziestoma laty o obfitych plonach zbóż świadczyły pełne stodoły i okazałe stogi. Dziś mamy magazyny, które są po dach zapełnione zbożem. W imieniu sołtysów, radnych z przewodnicząca na czele serdecznie dziękuję wszystkim gospodarzom za waszą pełną poświęcenia pracę, gospodarność, życzliwość i mądrość. Dziękuję także za wieńce dożynkowe, które są symbolem obfitości” – mówił podczas spotkania wójt Tyburski.
Po mszy św. uczestnicy uroczystości zostali zaproszeni na poczęstunek. Wszystko przebiegło z zachowaniem obowiązujących wymogów sanitarnych.
Tekst i fot. (AdWo)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie