
Forum Rozwoju Regionalnego we współpracy z Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej zorganizowało II konferencję na temat społecznych uwarunkowań rozwoju województwa kujawsko-pomorskiego
We wtorek 27 listopada w gościnnych progach rypińskiego muzeum spotkali się wszyscy ci, dla których sprawy regionu są istotne. Konferencję prowadził Andrzej Potoczek, prezes Kujawsko-Pomorskiego Samorządowego Stowarzyszenia Salutaris. Wygłoszono cztery referaty, potem odbyła się dyskusja wokół poruszanych zagadnień.
– Mamy zamiar przeprowadzania konferencji w różnych miejscach naszego województwa. Dzisiaj jesteśmy w Rypinie i chcemy porozmawiać o rozwoju regionalnym trochę w kontekście podsumowania dotychczasowych naszych dyskusji. Wymieniamy poglądy o aspektach społecznych, gospodarczych, przestrzennych, kulturowych, tożsamościowych. Pierwsza konferencja była poświęcona ocenie funkcjonowania administracji publicznej w minionym dwudziestoleciu. Tak się składa, że rok 2018 to rok 20-lecia ustaw samorządowych, rok 2019 to będzie 20-lecie powstania jednostek podziału terytorialnego. Mam nadzieję, że wnioski z dzisiejszego spotkania będziemy mogli przygotować i opracować w postaci publikacji książkowej – powiedział Potoczek.
Pierwszy z prelegentów dr Marek Chamot poruszył kwestię problemów w rozwoju lokalnym i regionalnym. O systemie administracji publicznej w latach 1998-2018 z perspektywy społecznej i organizacyjnej mówił prof. Grzegorz Górski, następnie dr Andrzej Kaczmarek odniósł się do tematu konferencji czyli dialogu i konfliktu w procesie tworzenia i rozwoju województwa kujawsko-pomorskiego. Jako czwarty zabrał głos Andrzej Szalkowski, dyrektor muzeum, który opowiadał o lokalnym wymiarze tożsamości terytorialnej.
Po wystąpieniu prelegentów rozgorzała ciekawa dyskusja. Zabierający głos uzupełniali wystąpienia autorów referatów o swoje spostrzeżenia. Jeden z nich, Jan Krajewski, zwrócił uwagę na bezład, który jest wszechobecny, nie tylko w naszym województwie ale w całym kraju.
– Brak jest mechanizmów, które zmobilizowałyby władze lokalne i regionalne do tworzenia ładu przestrzennego. Problem jest dość złożony, bo zależy od świadomości samorządowców i władz, a z drugiej strony mamy nacisk inwestorów, wobec czego włodarze idą na ustępstwa. Efekt jest taki, że w nowo powstająca zabudowa jest chaotyczna i taka zostanie na dziesięciolecia, niekorzystnie wpływając na komfort życia mieszkańców – powiedział Krajewski.
Pod koniec spotkania Andrzej Szalkowski oprowadził gości po muzeum, opowiadając wstrząsające historie, które wydarzyły się w budynku w latach II wojny światowej.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie