
Od 15 lat prowadzone są wykopaliska archeologiczne w pierwszym Rypinie. Wszystko zaczęło się w lipcu 2007 roku, gdy po raz pierwszy na poszukiwanie śladów przeszłości w Starorypinie Prywatnym wyruszyła grupa pasjonatów pod kierunkiem archeolożki Jadwigi Lewandowskiej.
Pierwsze znaleziska były spektakularne. Natrafiono m.in. na pozostałości późnośredniowiecznej wieży mieszkalno-obronnej, a w jej pobliżu na dziewięć srebrnych brakteatów czyli monet jednostronnie bitych przez Krzyżaków datowanych na I połowę XIV wieku.
– Pierwsze prace prowadziliśmy w pozostałościach po grodzie wczesnośredniowiecznym i późnośredniowiecznym, koncentrując się na tzw. gródku stożkowym (gródek stożkowy to sztuczne wzniesienie mające zazwyczaj 3-5 metrów wysokości, rzadko do 10 m, na którego szczycie znajdowała się wieża otoczona palisadą, często rowem i niekiedy wałem – red.). Była na nim wybudowana wieża mieszkalno-obronna na kamiennym fundamencie w konstrukcji szachulcowej (szachulec, inaczej pruski mur to typ szkieletowej ściany drewnianej wypełnionej gliną zmieszaną z sieczką, trocinami, wiórami lub zarzuconą na plecionkę z witek z łozy lub łodyg trzciny – red.). Z budowli zostały tylko elementy fundamentów, a pozostałymi rzeczami służącymi do hipotetycznej rekonstrukcji były warstwy sprężonej gliny z odciskami drewna. Wyższe kondygnacje mogły zostać wykonane w całości z drewna, lecz żadne ich elementy się nie zachowały. Nie znaleźliśmy dachówek ani ich fragmentów, tylko liczne gwoździe, które mogły służyć m.in. do przybijania gontów – opowiada Jadwiga Lewandowska o początkach wykopalisk w Starorypinie.
Przez 15 lat naukowcy starali się prowadzić prace w sposób kompleksowy. Zostały znalezione ślady wczesnośredniowiecznej osady i późnośredniowieczne pozostałości pierwszego rypińskiego civitas.
– W świetle ustaleń archeologów i historyków za powstanie pierwszego miasta Rypina uznaje się 1323 rok, ponieważ od tego momentu jest on definiowany w źródłach pisanych jako civitas czyli miasto. Kiedyś myślano, że to określenie odnosi się do aktualnej lokalizacji, ale teraz już wiemy po dokładniejszym datowaniu materiału ceramicznego z tamtego okresu i po datowaniu metodami przyrodniczymi, że w latach 20. XIV wieku Starorypin jeszcze tętnił życiem. Translokacja nastąpiła z nie do końca poznanych przyczyn. Moim zdaniem była to decyzja Krzyżaków, którzy założyli Rypin w obecnym miejscu. Ta teza wydaje się być logiczna, gdyż pomiędzy 1329 a 1343 rokiem ziemia dobrzyńska była przez nich zaanektowana i wróciła do Korony na mocy postanowień pokoju kaliskiego 8 lipca 1343 r. – tłumaczy Jadwiga Lewandowska.
Zabytki archeologiczne dzielone są na ruchome i nieruchome. Te pierwsze to przedmioty codziennego użytku, monety, ozdoby. Nieruchome mają swój kontekst w ziemi, w miejscu, w którym zostały znalezione.
– Badamy je, opisujemy i częściowo wydobywamy. Wyjątkowo cennym, odkrytym przez nas zabytkiem jest najstarszy w Polsce piec do wypału ceramiki budowlanej czyli cegły znaleziony tuż przy grodzie, datowany na I połowę XIV wieku. Zachował się w nim cały wsad, nie wiadomo dlaczego ten wypał nie został wydobyty. Sam piec, dwukomorowy, wskazuje na wysoki poziom technologiczny jak na ówczesne czasy. Dla nas była to świetna przyczyna do rozpoznania procesu produkcji ceramiki budowlanej w późnym średniowieczu. Z jednej komory wyjęliśmy cegły, częściowo musieliśmy je rozkuwać, gdyż dolne poziomy się zespoliły. Drugą komorę pozostawiliśmy nienaruszoną dla ewentualnych przyszłych badań. Wydobyty materiał datowaliśmy metodą termoluminescencji i C-14. Rypiński piec jest znany w całej Polsce i szeroko cytowany jako przykład obiektu produkcyjnego i bardzo cennego znaleziska. Niewykluczone, że w nim wypalano cegły do budowy kościoła bożogrobców, którego lokalizacja jest nieznana, a którzy zostali na początku XIV wieku sprowadzeni w te okolice, albo do budowy i rozbudowy grodu w fazie późnośredniowiecznej.
Oprócz przedmiotów i budowli wiele o życiu naszych przodków mówią ich groby Wykopaliska w Starorypinie dostarczyły mnóstwa takich informacji dzięki odkryciu wczesnośredniowiecznego cmentarzyska. Jego badania prowadzono w latach 2018-2020.
– Zarejestrowaliśmy groby szkieletowe, do których zostały złożone osoby z ozdobami i przedmiotami codziennego użytku. Była to bogata populacja, bo przy zmarłych znaleziono rzeczy wręcz luksusowe Na przykład w 2020 roku odkryliśmy szczątki młodej kobiety, która została pochowana z kolią z paciorków wykonanych z kamieni półszlachetnych i szklanych. Ta biżuteria wskazuje na jej wysoki status ekonomiczny. Badanie kości stwarza niepowtarzalną okazję, aby przyjdzie przyjrzeć się ówczesnym ludziom, zobaczyć jakiego byli wzrostu, na co chorowali, jaka być może była przyczyna śmierci, co jedli, czy mieli jakieś deformacje świadczące na przykład o ciężkiej pracy. Prowadzimy te badania w oparciu o wybitny interdyscyplinarny zespół naukowców: archeologów, antropologów fizycznych, historyków, którzy przyjeżdżają do nas od wielu lat z uczelni z Torunia, Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia. W pracach wykopaliskowych biorą udział również wspaniali studenci, niezwykle zaangażowani w odkrywanie przeszłości Rypina – kontynuuje swoją opowieść Jadwiga Lewandowska.
Wczesnośredniowieczne cmentarzysko w Starorypinie jest wyjątkowe. Na całej ziemi dobrzyńskiej są tylko takie dwa obiekty, drugi znajduje się w Dobrzyniu nad Wisłą. Tegoroczne wykopaliska, w których wzięło udział około 20 osób były poświęcone wyznaczeniu granic nekropolii.
– W tym sezonie nastawieni jesteśmy na rozpoznanie granic wczesnośredniowiecznego cmentarza, stąd też prowadziliśmy prace w znacznym rozproszeniu, w kilku wykopach oddalonych od siebie nawet o kilkadziesiąt metrów, żeby precyzyjnie określić zasięg tego miejsca pochówku. W wykopach nie zarejestrowaliśmy ludzkich szczątków kostnych, tym samym metodą zawężania granic określiliśmy dość dokładnie zasięg cmentarza po to, żeby w przyszłości objąć go ochroną – wyjaśnia kierowniczka badań.
Wykopaliska archeologiczne były prowadzone od 9 do 23 sierpnia. Zostały dofinansowane ze środków Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Toruniu przy wsparciu Urzędu Miasta Rypina, Gminy Rypin i Biogazowni w Starorypinie Prywatnym.
Jadwiga Lewandowska wraz zespołem naukowców równolegle pracuje nad publikacją dotyczącą początków powstania grodu na terenie Starorypina w okresie wczesnego średniowiecza. Pierwsza wersja książki ma być gotowa w grudniu tego roku, a jej wydanie przewidziano na koniec 2022 r. Zostanie sfinansowana z budżetu Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz środków Urzędu Miasta Rypina.
W tym roku wsparcie ze środków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu otrzymały dwa projekty archeologiczne złożone przez rypińskie muzeum. Pierwszy pn. „Stary Rypin. Wczesnośredniowieczna perła międzyrzecza Wisły, Drwęcy i Skrwy” i drugi dotyczący weryfikacji grodzisk okolic Rypina pn. „Średniowieczne grody ziemi dobrzyńskiej. Rozpoznanie – ochrona – pamięć”. Celem ostatniego przedsięwzięcia jest przeprowadzenie na historycznej ziemi dobrzyńskiej interdyscyplinarnych, nieinwazyjnych badań trzech średniowiecznych miejsc centralnych (grodzisk) z wykorzystaniem najnowocześniejszych metod.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety szachulec i mur pruski to dwie zupełnie inne konstrukcje.