
7 sierpnia do Rypina przyjechały załogi z całego kraju, by wziąć udział w lotach Gaspol Cup będących częścią Balonowego Pucharu Polski. Mistrzostwa trwały do 11 sierpnia. Organizatorami imprezy byli Urząd Miasta Rypin i Gaspol SA. Sponsorem głównym Grupa Energa, zaś partnerem wydarzenia Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego."
Baloniarstwo jest sportem niszowym i, jeśli się przestrzega zasad, bezpiecznym. Wypadki zdarzają się sporadycznie i są to zazwyczaj drobne stłuczenia podczas lądowania. Ekipa składa się z 3-4 ludzi. W koszu leci pilot i ewentualnie druga osoba. Resztę załogi stanowią nawigator i szef grupy. Sam balon ma około 30 metrów średnicy. Z powodu termiki (pionowych ruchów powietrza – red.) loty odbywają się o świcie i wieczorem. Jedynie zimą takie zjawisko prawie nie występuje i wówczas można wznieść się w przestworza w ciągu dnia.
– W tym roku wystartowało 28 ekip, w tym trzy z Litwy. Zaplanowanych było 6 lotów, ale z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, dwa się nie odbyły. Zwycięzcą został Mateusz Rękas z Tarnowa – wyjaśnił dyrektor organizacyjny Dariusz Iwański.
Wszystkie pucharowe starty dokonały się z rypińskiego MOSiR-u i przyciągnęły wielu kibiców. – To jedna z ciekawszych imprez w naszym mieście. Przychodzę co wieczór, żeby obserwować balony. Podziwiam tych ludzi za odwagę, sama bym się chyba nie zdecydowała na taki wyczyn – powiedziała mieszkanka Rypina, której towarzyszył nastoletni syn. – A ja bym poleciał, tylko pewnie mama by mi nie pozwoliła – oświadczył dzielny młodzieniec.
Festiwal Balonowy zaczął się w środę wieczorem 7 sierpnia przejazdem przez miasto samochodów z płonącymi palnikami. Wielu widzów przyciągnął nocny pokaz pn. Ogień&Muzyka&Światło, który odbył się w piątek 9 VIII.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie