Reklama

Kręcili film w Sadłowie [dużo zdjęć]

Tygodnik CRY
30/08/2020 11:34

Z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej trwa produkcja fabularyzowanego dokumentu realizowanego przez Stowarzyszenie Legia Nadwiślańska – 3. Pułk Piechoty działające przy Zespole Szkół nr 3 im Bogdana Chełmickiego w Rypinie.

Autorami scenariusz są: Jacek Borowski, Andrzej Szalkowski i Andrzej Ziółkowski. Reżyserią scen batalistycznych zajął się Andrzej Ziółkowski, pozostałych Jacek Borowski. Operatorzy to Weronika Wybult, uczennica IV klasy technikum i Bartosz Zatka, zawodowy strażak. W rolę Władysława Barthla wcielił się Robert Świetlik, na co dzień nauczyciel religii.

W czwartek 20 sierpnia przed pałacem w Sadłowie pojawili się realizatorzy, aby nakręcić scenę napaści patrolu czerwonoarmistów na mieszkańców majątku w Nadrożu.

– Na potrzeby filmu wybraliśmy Sadłowo dlatego, że budynek w Nadrożu wymagałby usunięcia współczesnych tablic, które są na jego elewacji. Podobnie będzie w przypadku realizowania sceny w Kowalkach. Tamtejszy dwór został rozebrany, więc scenografią będzie druga strona sadłowskiego pałacu – wyjaśnił Jacek Borowski, który opowiedział nam o tym co się działo 100 lat temu w Nadrożu.

– Zacznijmy może od informacji, że 15 sierpnia 2020 roku Rypin został zajęty przez wojska sowieckie. Do okolicznych majątków zostały wysłane patrole, po to by grabić, niszczyć i przeciągać służbę oraz chłopów na swoją stronę. Częściowo się to udawało jak chociażby w Ugoszczu, gdzie służba wskazała napastnikom tylne wejście do pałacu.

W Nadożu majątkiem administrował Władysław Barthel, brat właściciela Artura Barthla, który w tym czasie walczył na froncie. Przybyli bolszewicy zaczęli maltretować Władysława i grozić rozstrzelaniem, chcąc się dowiedzieć, gdzie znajdują się kosztowności i pieniądze. – Gdy je znaleźli, skopali i pobili człowieka, zostawiając go na szczęście przy życiu – tłumaczył treść kręconej sceny reżyser.

Film nosi roboczy tytuł „Ziemia rypińska 1920 w 100-lecie wydarzeń”. Miał być przygotowany na 15 sierpnia, ale z powodu pandemii jego realizację zawieszono na 3 miesiące. W momencie odblokowania planów filmowych przystąpiono do produkcji. Za filmowcami już najtrudniejsza scena walki bohaterskiego Antoniego Borzewskiego, który przypłacił życiem obronę swojego pałacu w Ugoszczu, o czym pisaliśmy w poprzednim wydaniu „CRY”.

Film ma być gotowy jesienią.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do