
Balonowemu Pucharowi Polski towarzyszył Festiwal Smaków Food Trucków. Przez trzy odwiedzając w ostatni weekend Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji można było posilić się potrawami z różnych zakątków świata
Początek festiwalu był dość pechowy. Gdy w piątek 28 czerwca pojawili się pierwsi klienci, lunął deszcz, więc potencjalni konsumenci oddalili się w popłochu. Najbardziej udany był drugi dzień, szczególnie około 19.00, gdy na niebie pojawiły się balony, a wraz z nimi tłum obserwatorów. Po widowisku wielu z nich przyszło coś zjeść.
Z kilkunastu furgonetek można było kupić burgery w cenie 32-42 zł, zapiekanki po 25-31 zł, azjatyckie pad thai (32-38zł), meksykańskie burrito – 37 zł, taco – 32 zł i quesadillę – 32 zł. Amatorzy frytek belgijskich musieli liczyć się z wydatkiem 15-20 zł. Poza tym można było się pokrzepić pierogami rodem z Argentyny, tylko z polskich składników zrobionymi, gruzińskimi przysmakami, a na deser lodami tajskimi. Większość potraw była mięsna, więc wegetarianie nie bardzo mieli na festiwalu smaku czego szukać. Brakowało również dań lekkostrawnych bazujących na warzywach, które w upalne dni smakują najlepiej.
Furgonetki z jedzeniem to popularna na świecie forma taniego i szybkiego zaspokojenia głodu. Ustawiają się zazwyczaj na terenach natężonego ruchu pieszego, przy stadionach, miejscach plenerowych koncertów, dworcach.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie