
W poniedziałek 22 stycznia policjanci rypińskiej drogówki zatrzymali w Zakroczu do kontroli audi, którym podróżowało 3 mężczyzn. Z wnętrza auta wydobywał się dobrze znany funkcjonariuszom zapach. Nie była to woń żadnego z odświeżaczy powietrza, tylko zakazanej substancji.
W pojeździe podróżowało trzech mężczyzn, kierowcą był 27-latek z Rypina. Gdy policjanci podeszli do samochodu, od razu wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. To dało podstawę do przeszukania zarówno auta, jak i podróżujących nim mężczyzn. Po otwarciu bagażnika zapach marihuany stał się jeszcze bardziej intensywny.
– Policjanci znaleźli w nim ukryty w torbie worek z suszem roślinnym. Jak się okazało, należał on do kierowcy pojazdu. Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do jednostki policji. Tam sprawdzono zabezpieczony susz, co potwierdziło przypuszczenie funkcjonariuszy, że to marihuana w ilości prawie 0,5 kilograma. Ponadto sprawdzenie testerem wykazało, że kierowca znajdował się po użyciu narkotyków, dlatego została pobrana od niego krew do dalszych badań – informuje asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
We wtorek 23 stycznia, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, policjanci przedstawili kierowcy audi zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Jeśli badania laboratoryjne pobranej próbki krwi wskażą na to, że mężczyzna był pod wpływem środków odurzających, wtedy 27-latek usłyszy kolejne zarzuty.
(ek), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie