Reklama

Narodowe Święto Niepodległości - ważne, byśmy potrafili świętować wspólnie

Tygodnik CRY
26/11/2015 15:18

Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada było dobrą okazją do zastanowienia się nad kształtem patriotyzmu we współczesnej Europie. O tegorocznych uroczystościach i nowoczesnym obchodzeniu świąt państwowych rozmawiamy z burmistrzem Pawłem Grzybowskim

– Jak ocenia Pan niedawne uroczystości, także pod względem frekwencji? 

– Święto z okazji rocznicy odzyskania niepodległości oceniam jako bardzo udane. Uroczystości 11 listopada, które obchodzimy w naszym mieście, możemy podzielić na dwie części. Pierwsze, które organizowane są przez powiat, rozpoczęły się okolicznościową akademią oraz mszą świętą w kościele parafialnym pw. św. Stanisława Kostki. Następnie mieszkańcy, niosąc flagę Polski, przemaszerowali pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie zostały złożone wieńce. Frekwencja co roku utrzymuje się na podobnym poziomie. Chociaż zapewne cieszyłby fakt, gdyby w uroczystościach brała udział jeszcze większa rzesza mieszkańców.  

– Ci zdecydowanie chętniej przyszli do hali Rypińskiego Centrum Sportu.

– Cieszę się, że od trzech lat tradycją stało się, że dzień 11 listopada obchodzimy nie tylko wspominając wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat, ale również tworząc atmosferę radosnego świętowania, podczas pikniku rodzinnego „Na świętego Marcina najlepsza gęsina z Rypina”. To rodzinne wydarzenie łączy zarówno występy dzieci, jak i młodzieży, konkursy dla mieszkańców oraz degustacje naszych lokalnych produktów. Poznań ma swoje rogale, a my mamy smaczne potrawy z gęsiny, których mogliśmy skosztować podczas naszego festiwalu. Dzięki licznym atrakcjom nasz piknik cieszył się dużą popularnością, a hala Rypińskiego Centrum Sportu była wypełniona po brzegi. 

– Tegoroczna impreza w RCS odbyła się przy wsparciu starostwa powiatowego. Kto wyszedł z inicjatywą, aby festiwal zorganizować wspólnymi siłami i czy stanie się to tradycją? 

– Dotychczasowa współpraca z powiatem przy okazji innych imprez, np. AGRY pokazuje, że ta współpraca układa się bardzo dobrze. W związku z tym z radością przyjęliśmy propozycję starosty Zbigniewa Zgórzyńskiego, by powiat również włączył się w organizację naszego pikniku. Dzięki temu podczas rodzinnego festiwalu zaprezentowała się orkiestra dęta z Zespołu Szkół nr 5, koła gospodyń wiejskich z gmin powiatu rypińskiego oraz młodzież z Zespołu Szkół nr 1. Mam nadzieję, że wspólna organizacja pikniku stanie się tradycją i dzięki temu w wydarzeniu tym będą uczestniczyć licznie nie tylko mieszkańcy miasta, ale również powiatu. 

– Nie ma Pan wrażenia, że Polacy obchodzą niemal wszystkie święta – także te pozytywne, jak np. Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada – w smutnej atmosferze? 

– Jak cennym darem jest wolność, najlepiej wiedzą ci, którzy ją utracili. Żyjąc w niepodległym kraju nie zastanawiamy się, jak wielki to przywilej. 11 listopada to dla nas wyjątkowa data, które może skłaniać do refleksji – „co by było, gdyby?”. To nasi przodkowie przelewali krew za to, abyśmy dzisiaj mogli cieszyć się wolnością. Należy upamiętniać wydarzenia, które zapisały się na kartach naszej polskiej historii. Bez wątpienia takim dniem jest 11 listopada. Akademia, msza święta, przemarsz, złożenie wieńców pod pomnikiem są formą oddania szacunku tym, którzy o tę wolność walczyli. Pamiętać jednak należy, że tak naprawdę to radosne, rodzinne święto. Dziś ważne jest, aby społeczeństwo potrafiło świętować wspólnie. Cieszy mnie to, że w taki dzień jak 11 listopada coraz więcej osób wywiesza flagę. Sami też wyszliśmy z inicjatywą rozdawania flag mieszkańcom, jak również chorągiewek z barwami narodowymi. 

– Jak zaszczepić w obywatelach tzw. „nowoczesny patriotyzm”, który niewiele ma wspólnego z konfliktowymi, często ksenofobicznymi marszami np. środowisk narodowych? Mówiąc „nowoczesny patriotyzm”, mam na myśli działania, które zbliżą do siebie Polaków, niezależnie od wyznawanych poglądów. 

– Trzeba zadać sobie pytanie, czym są środowiska narodowe? Czy to tylko ci, którzy urządzają burdy, wyrywają płyty chodnikowe i odpalają race? Czy może takich ich widzimy, bo tak przedstawiają ich media. Ostatnie święto narodowe było przykładem, że wcale tak nie jest. Media, oczekujące wręcz na awanturę, pokazujące przede wszystkim tych bardziej krewkich uczestników marszu, pomijały tych, którzy przyszli świętować całymi rodzinami. Dla IV władzy (bo tym są przecież środki masowego przekazu) ważne było hasło całego marszu: „Polska dla Polaków, Polacy dla Polski”. I chyba nie do końca zostało ono właściwie odczytane. Bo przecież najgłośniej było słychać głosy tych, którzy mówili o ksenofobii, nietolerancji, nieposzanowaniu innych nacji. 

Myślę, że ostatnie wydarzenia we Francji, jak i mordowanie chrześcijan na Wschodzie, dają dobitny obraz tego, że nie jest to właściwa droga. Nie chodzi tu jednak o to, żeby zamykać całkowicie granice, czy też nie wpuszczać obcokrajowców. Chodzi o to, żeby we własnej ojczyźnie, we własnym domu czuć się bezpiecznie. Nie może być tak, że ktoś przychodzi do naszego domu, narzuca nam swój tok myślenia, swoje obyczaje, a my w imię poprawności nie będziemy na to reagować. Być może to właśnie ta Polska, która od wieków była tolerancyjna (bo to przecież u nas inni chronili się przed prześladowaniami), ta Polska, która broniła Europy, czy to w czasie odsieczy wiedeńskiej, czy radzieckiego marszu rewolucyjnych sztandarów w 1920 roku, dziś ze swoimi wartościami, nazywanymi przez niektórych zacofaniem, może stać się przykładem dla Europy. Nie możemy jednak bezkrytycznie przyjmować wszystkiego. Nikt nas nie może straszyć, że zabierze nam fundusze unijne, jeśli nie przyjmiemy uchodźców na warunkach Brukseli. Nikt nie może mówić o braku solidarności europejskiej w tej kwestii, zapominając o tej solidarności w momencie podpisania umowy na budowę nowej nitki gazowej z Rosji. To nie jest dobra droga. 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał 

Tomasz Błaszkiewicz

Fot. UM Rypin

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do