
Nauczyciele w całym kraju powiedzieli „dosyć”. Słyszą i czytają o średniej krajowej oscylującej wokół 5 tys. brutto, podwyżki dostają wszyscy wokół, a pensje zaczynających pracę pedagogów wynoszą niewiele ponad minimum. Negocjacje związkowców z rządem, jak dotąd, nie przyniosły rezultatu
2 kwietnia prowadzona była kolejna tura rozmów „ostatniej szansy”. Propozycje reprezentującej Radę Ministrów wicepremier Beaty Szydło nie zyskały aprobaty Forum Związków Zawodowych i Związku Nauczycielstwa Polskiego, które domagały się 1000 zł podwyżki. Jedynie nauczycielska Solidarność przychyliła się do oferty wzrostu wynagrodzenia o 9,6% od września, która ma być wprowadzona kosztem dodatku za wyróżniającą ocenę pracy. FZZ i ZNP przedstawiły nową propozycję: podwyżka o 730 zł dla stażystów i 990 zł dla nauczycieli dyplomowanych.
8 kwietnia ma się rozpocząć strajk nauczycieli, jeśli nie dojdzie do porozumienia. W Rypinie i powiecie większość szkół przerwie pracę. Determinacja pedagogów jest na tyle duża, że gotowi są strajkować do wakacji. Zagrożone są egzaminy uczniów ósmych klas i gimnazjów, a nawet matury.
Przeciwnicy podwyżek dla nauczycieli uważają, że za 18 godzin tygodniowo to i tak dużo. Czy aby na pewno nauczyciele tylko tyle pracują?
– Na pracę poświęcamy dwa, nawet trzy razy więcej godzin niż wynika z pensum. Przygotowujemy się do lekcji, sprawdzamy klasówki, organizujemy szkolne uroczystości. Dodatkowy czas poświęcamy uzdolnionym dzieciom, które startują w olimpiadach i konkursach albo tym, które mają problemy z nauką. Bierzemy udział w radach pedagogicznych i wywiadówkach, egzaminach, piszemy sprawozdania, prowadzimy strony w portalach społecznościowych. Poza tym sami cały czas się dokształcamy, jeśli chcemy być na bieżąco z nowościami z dziedzin, których uczymy – wymieniła swoje dodatkowe zajęcia jedna z nauczycielek z powiatu rypińskiego.
W Rypinie i powiecie, podobnie jak w większości miast i regionów w kraju, do strajku przyłączy się przeważająca część nauczycieli. Czy to sprawi, że ich postulaty zostaną spełnione?
(jd), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie