
Działalność Biogazowni Rypin większości kojarzy się z emisją brzydkiego zapachu. Mało kto wie, że spółka wspiera także finansowo wiele przedsięwzięć kulturalnych i podmiotów działających na terenie miasta i powiatu.
Zainteresowani tematem wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie drogą mailową. W odpowiedzi przesłano nam listę inicjatyw i instytucji, które takowe wsparcie otrzymały. Ich liczba jest naprawdę imponująca. Biogazownia ma podpisaną trzyletnią umowę z Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej na realizację przedsięwzięcia pn. „Badania archeologiczne na stanowisku w Starorypinie”. Lech Rypin – sportowa duma miasta również otrzymuje pieniądze w ramach zawartej umowy sponsoringu. Wśród placówek, których działalność zyskała przychylność i uznanie władz spółki, należy wymienić: Warsztat Terapii Zajęciowej „Nadzieja” oraz Środowiskowy Dom Samopomocy. Okazuje się, że wsparcie finansowe otrzymały także instytucje oświatowe – Szkoła Podstawowa im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Borzyminie, Zespół Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie i Zespół Szkół nr 1 im. ks. Czesława Lissowskiego.
– Biogazownia Rypin to przedsiębiorstwo, które zajmuje się produkcją ekologicznej energii elektrycznej oraz wytwarzaniem energii cieplnej na potrzeby miasta – czytamy w przesłanym piśmie.
– Wiele działalności produkcyjnych, przy czym także i nasza, w pewnym stopniu oddziałuje na życie mieszkańców, powodując dyskomfort. Mając tego świadomość, staramy się to w jakimś stopniu zrekompensować. Dlatego wspieramy finansowo wszelkie inicjatywy kulturalne, sportowe oraz charytatywne.
Zgodnie z tradycją od wielu już lat w drugi weekend września organizowane są w Rypinie targi Agra. Biogazownia jest fundatorem nagród, które podczas imprezy zostaną wręczone wyróżnionym rolnikom. Wsparcie finansowe spółki otrzymały również imprezy, m. in. piknik w ramach kolejnej edycji ogólnopolskiej akcji „Motoserce”, konkurs kulinarny zorganizowany przez ZS nr 2 w Rypinie, turniej halowej piłki nożnej oldbojów i krajowa wystawa owczarków niemieckich, która odbyła się w lipcu na rypińskim stadionie.
Adam Wojtalewicz
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zamiast rozdawać kasę na lewo i prawo zainwestujcie w uszczelnienie tego smrodu. W lato rzygać się chce jak zawieje wiatr.......
Jestem tego samego zdania - smród jak tylko zawieje w stronę miasta - i nikt z tym nic nie robi pomimo obietnic ! Jeszcze do tego zazwyczaj w weekend śmierdzi kiedy chciałoby się posiedzieć przy grilu ! ŻENADA niech te nieroby z gminy i z miasta w końcu coś zrobią zamiast pchać w kasę w jak to nazwaliście "bezowocny klub sportowy LECH Rypin" - kulturalnie dla dzieciaków niestety nic nie ma - żal ...
Z treści wnioskuję, że musimy przyzwyczaić się do smrodu i cieszyć z wątpliwych benefitów uzyskanych w zamian. To jakiś skandal!