
80 lat temu 1 sierpnia wybuchło Powstanie Warszawskie. Planowane na 4-5 dni trwało ponad dwa miesiące. Zginęło ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych, wielu bardzo ciężko
Wymordowano ok. 180 tys. ludności cywilnej. Wyjątkowym sadyzmem podczas rzezi na Woli wykazał się 36. pułk grenadierów SS, w którego skład wchodzili kryminaliści. Lewobrzeżna Warszawa została niemal całkowicie zrównana z ziemią.
– Walczyliśmy nie tylko z bronią w ręku, ale także z nadzieją w sercach. Walczyliśmy o Polskę, o wolność, o godność człowieka. Nie żałowaliśmy ani krwi, ani życia – zacytował słowa Jerzego Świderskiego pseudonim Lubicz burmistrz Paweł Grzybowski podczas obchodów 80. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Większość tych, którzy ocaleli nie żyje, lecz pamięć o nich trwa. Słabo uzbrojeni, bardzo młodzi oddawali życie i zdrowie za wolność. Co roku o godzinie „W” w całej Polsce wyją syreny, a większość z nas zatrzymuje się na minutę.
W czwartek 1 sierpnia przed Rypińskim Domem Kultury zebrali się mieszkańcy miasta, wśród nich grupka harcerzy, by oddać hołd bohaterom. Były krótkie przemówienia, punktualnie o 17.00 został zatrzymany ruch na rondzie Solidarności przez mężczyzn ze świecami dymnymi. Pół godziny później w RDK-u rozpoczął się koncert zespołu Zdążyć przed Północą, podczas którego artyści zaprezentowali wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i innych poetów pokolenia Kolumbów w swojej autorskiej interpretacji.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie