Reklama

Oprawca Piotrusia usłyszał wyrok

Tygodnik CRY
15/03/2019 08:54

4 lat więzienia – taki nieprawomocny wyrok usłyszał 26-letni Radosław K. z Rypina, który w marcu zeszłego roku pobił 2,5-letniego syna konkubiny. Obrońca oskarżonego złożył apelację

Sprawą Piotrusia żyła cała Polska. Przypomnijmy, chłopiec w ciężkim stanie trafił najpierw do szpitala w Rypinie, a następnie do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Toruniu. Miał wyraźne ślady pobicia, m. in. liczne siniaki i złamane kości nóg. Operacja ich zespolenia trwała 6 godzin. Policja niezwłocznie zatrzymała konkubenta matki chłopca, który opiekował się dzieckiem pod jej nieobecność. Radosław K. przyznał się podczas przesłuchania do winy. Chłopiec został brutalnie pobity, bo obudził w nocy mężczyznę.

Matka i konkubent z zarzutami

Śledczy postawili Radosławowi K. zarzuty pobicia chłopca oraz znęcania się nad nim ze szczególnym udręczeniem. W toku prowadzonego śledztwa zarzuty usłyszała również Julia W., matka pokrzywdzonego dziecka. Zarzucono jej fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dzieckiem w okresie od czerwca 2017 roku do 23 marca 2018 roku. Kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Sąd nie dał wiary jej wyjaśnieniom i umieścił 2,5-letniego Piotrusia w pogotowiu opiekuńczym, podobnie jak drugie dziecko młodej matki. Zanim doszło do tragedii, mama chłopca była objęta nadzorem kuratora sądowego oraz wspierana częstymi wizytami asystenta rodziny. W wywiadzie udzielonym Tygodnikowi CRY w maju zeszłego roku Julia W. tak mówiła o zaistniałej sytuacji.

– Straciłam nie tylko Piotrusia, ale i Igę. Wbrew temu, co mówią inni, kocham swoje dzieci i zamierzam o nie walczyć. Ludzie oceniają mnie, choć nic o mnie nie wiedzą. Codziennie rozmawiam telefonicznie ze swoim synkiem. Tęsknie za nimi i chcę udowodnić wszystkim, że mogę być dobrą matką – powiedziała nam mama Piotrusia.

Wyrok w sprawie

Radosław K. spędził w areszcie dziewięć miesięcy. Wyrok skazujący na 4 lata pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet kary dotychczasowego pobytu w zakładzie karnym dla sprawcy pobicia i uniewinniający dla matki chłopca wydał Sąd Rejonowy w Rypinie.

– 19 grudnia 2018 roku zapadł wyrok skazujący co do oskarżonego i uniewinniający co do oskarżonej. Na chwilę obecną wyrok nie jest prawomocny z uwagi na złożone apelacje (środek odwoławczy) przez prokuratora i obrońcę oskarżonego – powiedziała nam sędzia Katarzyna Więckowska, prezes Sądu Rejonowego w Rypinie.

Julia W. została pozbawiona władzy rodzicielskiej nad swoimi dziećmi. Piotruś trafił pod opiekę biologicznego ojca, natomiast mała Iga ma ustanowionego nowego opiekuna prawnego.

(AdWo), fot. KPP Rypin

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-03-16 08:32:27

    Tak niski wyrok to hańba!!!!!! Poprostu brak słów P. sedzio To chore to jest przyzwolenie na bicie i znęcanie się zarówno nad dziećmi jak i zwierzętami w naszym kraju Oprawca powinien zostać podobnie potraktowany w taki sam sposób jak potraktował niewinne i bezbronne dziecko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Andrzej - niezalogowany 2019-03-16 11:31:21

    Dostanie swój wyrok w więzieniu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-03-16 21:37:45

    W więzieniu nic mu się nie stanie. Będzie na ochronkach i guzik mu zrobią, a szkoda. Będzie miał lepiej niż na wolności. Wikt, operunek i brak zmartwień i rachunków do płacenia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-03-17 05:33:03

    4 lata za znęcanie się na dziecku? Powinno być co najmniej dwa razy więcej, a nawet dla przykładu w takich małych miejscowościach jak owa w artykule, trzy razy więcej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-13 12:23:33

    Takie niskie wyroki dla sprawców którzy krzywdzą bezbronne Dzieci!!Ech !!Wy. ..sedziowie Wstyd!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do