
W poniedziałek z Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego wyruszyła kolejna pielgrzymka, której celem będzie dotarcie do Sanktuarium Matki Bożej w Skępem. Hasłem tegorocznej pielgrzymki będą słowa zawierzenia posługi papieskiej św. Jana Pawła II Matce Bożej „Totus Tuus”.
7 września 2020 roku z Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego wyruszyła już 160. pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej w Skępem. Ze względów epidemiologicznych grupa nie mogła przekraczać stu osób. Każdy z uczestników pielgrzymki był zobowiązany do posiadania płynów dezynfekcyjnych, maseczki lub przyłbicy oraz przestrzegania wymagań sanitarnych.
Pielgrzymka rozpoczęła się poranną mszą w intencji ustania panującej pandemii oraz zawierzenia Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Podczas mszy wierni modlili się o zdrowie i opiekę nad uczestnikami pielgrzymki oraz przewodnikami, a także prosili o wysłuchanie wszystkich intencji powierzonych Matce Boskiej Skępskiej. Po mszy z Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego pielgrzymi wyruszyli w kierunku Parafii św. Trójcy, gdzie do wiernych dołączył ks. Paweł Solecki. W tegorocznej pielgrzymce wzięło udział 64 wiernych. Znakiem, że dana osoba była pielgrzymem jest znaczek pielgrzymkowy, który został wręczony każdemu uczestnikowi w Pręczkach.
– To już mój 21 rok pieszych pielgrzymek. Nie wiem jak będzie wyglądać tegoroczna pielgrzymka podczas pandemii, ale z pewnością będzie inna – informuje pielgrzymująca pani Krystyna, mieszkanka gminy Rypin. – Zamierzam wszystkie 3 dni ofiarować Matuchnie Skępskiej. Będziemy nocować tam gdzie zawsze w Skępem. Ofiarowałam się, bo na pewno w przyszłym roku nie będę mogła już pielgrzymować ze względu na wiek. Mam intencję, więc muszę Matuchnę Skępską prosić, aby wszystko się spełniło. Pielgrzymowałam tyle lat i zawsze mnie wysłuchiwała i pomagała. Podejrzewam więc, że w tym roku, nawet w tej ciężkiej chwili, pomimo pandemii Matuchna Boska mnie wysłucha.
Przewodnikiem tegorocznej pielgrzymki był ks. Piotr Oszczyk, wikariusz Parafii św. Stanisława Kostki. Trasa pielgrzymki jak co roku prowadziła m. in. przez Sikory, Kowalki, Pręczki, Rogowo oraz Rojewo.
– Chodzę na pielgrzymki już 16 lat. Już za młodu mama woziła mnie na nie w wózku. I tak jakoś zostało do tej pory. Myślę, że pielgrzymka pomimo pandemii jest bezpieczna. W normalnym życiu również nie jesteśmy w stanie się odizolować od drugiego człowieka. Obowiązują nas pewne restrykcje oraz rygor sanitarny. Grupa nie może liczyć więcej niż 100 osób. Na pewno damy radę – tłumaczy Miłosz z Rypina. – W tym roku zdałem maturę, trzeba więc podziękować za to Matce Boskiej. Zaczynam również studia, dlatego też chcę prosić, aby jakoś je przetrwać. Mamy możliwość, aby nocować na miejscu i wrócić z pielgrzymki dopiero trzeciego dnia, ale niestety muszę wrócić wcześniej z powodów osobistych.
Tegoroczna pielgrzymka została ofiarowana w intencji ustania panującej pandemii oraz jako wynagrodzenie za grzechy przeciwko Najświętszemu Sercu Jezusowemu oraz Niepokalanemu Sercu Maryi. Hasłem pielgrzymki zostały słowa zawierzenia posługi papieskiej św. Jana Pawła II Matce Bożej „Totus Tuus”. Powrót pielgrzymki ze Skępego odbędzie się w środę wieczorem 9 września. My do tematu wrócimy w przyszłym numerze.
Tekst i fot. Patrycja Iwankowska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie