Reklama

Piknik u młynarza Zygmunta [zdjęcia]

Tygodnik CRY
16/10/2023 14:00

Jeszcze półtora roku temu stał w Nowym Młynie w gminie Skrwilno na terenie należącym do Magdaleny i Piotra Donderowiczów i niszczał. Właściciele chcieli go przekazać do skansenu, żeby pamiątka po przodkach została zachowana, ale zainteresowania nie było, dopóki nie przyjechał tam Andrzej Szalkowski z kompanią

– W 2020 roku podczas jednej z przejażdżek bryczką i końmi z moimi przyjaciółmi zatrzymaliśmy się na herbatkę i drożdżówkę w osadzie Nowy Młyn pod Skudzawami. To miejsce zawsze wybieram na postój, gdyż jest niezwykle romantyczne. Stał tam prawie 100-letni młyn wodny, któremu moja przyjaciółka zrobiła zdjęcia, a później wstawiła je do Internetu. Zobaczywszy fotografię, odezwał się do niej jej kolega Piotr, współwłaściciel budowli. Powiedział, że chciałby obiekt uratować, ale nikt go nie chce, na co ona odparła, że przecież Andrzej, który nas tutaj przywiózł, chce. Znajoma nas skontaktowała. Za tydzień byliśmy już po pierwszej rozmowie z właścicielami. Pani Magda dostała młyn w spadku po swojej babci i dziadku, więc była jak najbardziej zainteresowana jego uratowaniem. Gdy zapadła decyzja, że go przejmiemy, zwróciłem się z tym do burmistrza. Odpowiedział: „Ty Szukaj działki, a ja będę szukał pieniędzy”. Mieliśmy różne propozycje lokalizacji, ale ostatecznie te, które nam się marzyły, nie zostały nam przekazane. Wobec tego wybraliśmy miejsce, które jest moim zdaniem perspektywiczne. Wspólnie ze stowarzyszeniem Tradycja i Rozwój, z paniami Martą Jadzińską i Wandą Królikowską szukaliśmy środków i je znaleźliśmy. Zostały przeznaczone na przeniesienie młyna i jego rekonstrukcję – opowiada Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie.

 

Młyn spod Skudzaw otrzymał nowe życie. Dawną świetność przywrócił mu budowniczy Stanisław Paliński. – Przestrzeń wokół niego stanie się miejscem zabawy, radości, edukacji i prezentowania folkloru – obiecuje dyrektor Szalkowski, który zabytek nazwał Młynem u Zygmunta, gdyż jego właścicielem był kiedyś Zygmunt Reński.

 

Gdy młyn został odrestaurowany, należało to uczcić. Pracownicy Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej zaprosili gości i urządzili piknik. Na imprezę przybyli nie tylko mieszkańcy Rypina i naszego powiatu, ale młynarze m. in. Płocka i innych miejscowości. Był też Jan Wysocki, który w młynie pod Skudzawami zboże mielił.

 

Z zewnątrz budynek wygląda zwyczajnie, lecz w środku jest naprawdę co oglądać. Kompletne drewniane wyposażenie pokazuje, że nie była to prosta maszyneria, a obsługiwanie jej wymagało i kwalifikacji i dużej ostrożności. Nawet jest kantorek, w którym prowadzono dokumentację, zapisując kto, ile i jakiego ziarna przywiózł.

 

Piknik u młynarza był doskonałym przykładem jak zręcznie można łączyć zabawę z edukacją. Na scenie wystąpił chór Klubu Seniora Srebrny Włos w strojach stylizowanych na dobrzyńskie. Były tańce, wspólne śpiewanie, a jak kto zgłodniał, mógł co nieco przekąsić. Jedna z mieszkanek Rypina była zachwycona imprezą.

 

– Przyszłam tutaj z całą rodziną, z mężem i dwójką dzieci. Posmakowaliśmy pysznej grochówki, a młyn nam bardzo się podoba. Fajnie, że jest takie miejsca w Rypinie. Można tutaj zobaczyć, w jaki sposób dawniej mielono zboże. Ja to jeszcze pamiętam, ale dla dzieci to nowość. W ogóle cała impreza jest super – zaznaczyła pani Dorota.

 

Piknik został zorganizowany przez stowarzyszenie Tradycja i Rozwój w ramach programu Aktywni+ oraz Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie.

 

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do