
Dwóch mieszkańców gminy Wąpielsk trudniło się uprawą konopi indyjskich, aż do nagłej wizyty policjantów z Rypina i Bydgoszczy, którzy tę działalność ukrócili. Były to niewielkie plantacje, ale zabronione prawem.
W sobotę 2 września funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, na podstawie własnych ustaleń i zdobytych informacji, wspólnie z kryminalnymi z Rypina, weszli na teren dwóch posesji w gminie Wąpielsk. Podejrzewali, że znajdują się tam nielegalne substancje.
– Jak się okazało, ustalenia policjantów były trafione, bo zlikwidowano dwie nielegalne plantacje konopi indyjskich z widocznym kwiatostanem oraz zabezpieczono prawie 4 kilogramy narkotyków – informuje asp. sztab. Dorota Rupińska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
30-letni mieszkaniec gminy Wąpielsk z wielką starannością pielęgnował 22 krzewy konopi indyjskich. Poza tym miał ponad 2,5 kilograma marihuany, ponad kilogram mefedronu oraz około 10 gramów amfetaminy. Te substancje zostały znalezione podczas przeszukania pomieszczenia w Wąpielsku, które zajmował i wynajmowanego mieszkania w powiecie aleksandrowskim.
Drugi z mieszkańców tej samej gminy, 34-letni mężczyzna, miał skromniejszą plantację i mniejszy zapas narkotyków. Policjanci, którzy złożyli mu wizytę, przejęli 6 krzewów konopi indyjskich oraz prawie 100 gramów marihuany. Całe znalezisko funkcjonariusze zabezpieczyli do dalszych analiz, a obaj mężczyźni zostali zatrzymani i doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Rypinie na przesłuchanie.
– Tam na podstawie zebranych w tej sprawie dowodów usłyszeli zarzuty nielegalnej uprawy konopi indyjskich oraz posiadania znacznych ilości narkotyków. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości 10 i 5 tys. złotych. Grozi im do 10 lat więzienia – dodaje asp. sztab. Dorota Rupińska.
(jd), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie