
- Tak niezwykłych dożynek dotąd nie widziałem – powiedział nam wicestarosta Piotr Czarnecki o święcie plonów Gminy Brzuze zorganizowanym w parku dworskim w Gulbinach.
Wczesnym popołudniem, w sobotę 27 sierpnia, spod wiejskiej świetlicy w Gulbinach wyruszył korowód z wieńcami dożynkowymi, któremu towarzyszyła orkiestra dęta. Po kilkuset metrach dotarł do parku dworskiego, miejsca tegorocznych obchodów święta plonów. Nim rozpoczęła się msza święta w intencji rolników i ich rodzin, koncelebrowana przez księży: Grzegorza Adamiaka, Zbigniewa Morawskiego i Pawła Balińskiego, mieszkańców i gości przywitał wójt Jan Koprowski.
– To rolnicy starannie zbierają wszystko, co wydała dobrze uprawiana ziemia. Troszczą się, aby nic z tego co urosło na rozciągających się wokół polach, nie zostało zmarnowane, aby chleba wystarczyło dla każdego z nas, żeby nie było sytuacji, w których może go brakować, o czym dobrze pamiętają starsi mieszkańcy gminy, doświadczający zagrożenia głodem w czasie wojny. Dlatego dzieciństwo pokolenia powojennego, czyli wielu z nas tu obecnych, pachniało chlebem, którego bochen, ucałowany i znaczony krzyżem niosły ręce matki. Mając w pamięci te obrazy i z wdzięcznością dla rolniczej pracy, staramy się pielęgnować tradycję świętowania zakończenia żniw i dziękowania za zebrane plony, za upieczony chleb – mówił gospodarz dożynek. – Gulbiny to jedna z najpiękniejszych wsi naszego regionu, o nieprzeciętnych walorach krajobrazowych, położona na żyznej wysoczyźnie morenowej, wyniesionej pomiędzy dwoma malowniczymi jeziorami, ulokowanymi w głębokich, równoległych, długich i krętych rynnach. Gulbiny to miejscowość, w której ludzie żyją i pracują od pokoleń, a obecnie coraz częściej wybierają je przyjezdni na miejsce zamieszkania, rekreacji i wypoczynku – dodał Jan Koprowski. Podczas wystąpienia wójta w tle było słychać dźwięki muzyki Chopina.
Przygotowanie uroczystości na terenie, gdzie nie ma ani prądu, ani wody wymagało dużego wysiłku organizatorów, ale i na to znalazł się sposób. Pani Osińska mieszkająca blisko parku udostępniła media, które podciągnięto na miejsce dożynek. Została też wykarczowana część samosiejek, dzięki czemu ołtarz, scena i stoiska znalazły się pod parasolem z koron drzew, chroniąc uczestników przed palącym słońcem. Pod namiotami stanęły stoły i ławki dla tych, którzy posilali się smakowitym jedzeniem przygotowanym przez panie z kół gospodyń wiejskich z Brzuzego, Dobrego, Giżynka, Gulbin, Łączonka, Marianowa, Ostrowitego, Przyrowej-Mościsk, Piskorczyna, Radzynka, Trąbina Rumunek, Ugoszcza i Żałego. Na starannie przystrojonych stoiskach członkinie KGW częstowały uczestników dożynek przekąskami, gorącymi potrawami, ciastami i napojami. Wszystko było bezpłatne, podobnie jak poczęstunek przygotowany przez pracowników Urzędu Gminy Brzuze.
Tradycją dożynek są występy lokalnych artystów. Na scenie w parku pojawili się uczniowie szkół podstawowych z Ostrowitego, Ugoszcza, Radzynka i Trąbina, seniorzy z klubu Przystań, Andrzej Orciuch oraz kapela Chłopaki do Wzięścia. Publiczność zachwyciło przedstawienie „Dożynki dworskie z 1937 roku” przygotowane przez Aleksandrę Budzińską, w którym wystąpili mieszkańcy Gulbin i Marianowa. Spektakl powstał w oparciu o zapiski Heleny Brzezickiej z Piwnickich, ówczesnej właścicielki majątku w Gulbinach.
Ważnym punktem każdych dożynek jest wybór najpiękniejszego wieńca. Komisja konkursowa z 15 prac stworzonych ze zbóż, kwiatów, owoców i ziół przyznała pierwsze miejsce KGW i sołectwu z Marianowa, drugie KDW i sołectwu z Przyrowej-Mościsk, a trzecie KGW z Gulbin.
Na dożynkach nie nudzili się też najmłodsi, gdyż i dla nich była moc atrakcji i to gratis. Począwszy od dmuchanego palcu zabaw i trampoliny, przez konkursy i zabawy z animatorami po emocje w kinie 7D. Strażacy z jednostek z OSP Dobre, Giżynek, Gulbiny, Okonin, Ostrowite, Trąbin i Żałe prezentowali swoje samochody, sprzęt ratowniczy i zabytkowe wyposażenie, a ochotnicy z Dobrego i radna Agnieszka Betlejewska zadbali o zabezpieczenie medyczne imprezy.
Starostami dożynek byli Katarzyna Makuch i Jarosław Becmer. Część artystyczną prowadzili ze swadą i humorem Danuta Wiśniewska i Michał Czachorski. W przygotowaniu uroczystości niemały udział mieli m.in.: sołtysi Janusz Ignatowski i Piotr Górski, mieszkańcy Gulbin i Marianowa, radni gminy Brzuze, pracownicy samorządowi, pracownicy oświaty, koła gospodyń wiejskich, przedstawiciele instytucji i przedsiębiorstw, współpracujących z gminą. Gośćmi dożynek byli m.in.: wicestarosta Piotr Czarnecki, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie Marcin Czarnecki, sekretarz gminy Radomin Ewa Drawert oraz wnuczka przedwojennych właścicieli majątku w Gulbinach – Małgorzata Jung z rodziną.
XXIII Dożynki Gminy Brzuze zakończył efektowny pokaz laserowy oraz zabawa taneczna z zespołem Triada Band.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie