Reklama

Rywalizowały zaprzęgi parokonne w Skrwilnie [dużo zdjęć]

Tygodnik CRY
07/09/2020 19:56

W miniony weekend odbyły się w Skrwilnie kolejne wyścigi zaprzęgów parokonnych. W konkursie dwunawrotowym ścigało się 15 załóg, w tym jednej towarzyszył przefarbowany na różowo pies właścicieli.

W niedzielę 30 sierpnia na placu Nadleśnictwa w Skrwilnie odbyły się Zawody Zaprzęgów Konnych. Liczna publiczność ochoczo przybyła na tak wyjątkowe wydarzenie, aby nie tylko podziwiać piękne zwierzęta, ale również móc na własne oczy zobaczyć zmagania doświadczonych jeźdźców oraz ich luzaków. Przed rozpoczęciem zawodów głos zabrał wójt gminy Skrwilno Dariusz Kolczyński, który powitał widownię i wszystkich uczestników zmagań, dziękując im za przybycie, a także życzył jeźdźcom jak najlepszych przejazdów oraz jak najmniejszej ilości punktów karnych.

W wyścigach wzięło udział 15 zaprzęgów parokonnych. Zawody rozgrywały się jako konkurs dwunawrotowy. Wszyscy zawodnicy musieli pokonać trasę dwukrotnie. Za każdym razem zliczane zostawały punkty karne, nakładane na uczestników z powodu naruszenia przeszkód oraz przekroczenia maksymalnie wyznaczonego czasu. Suma czasu obydwu przejazdów była decydująca w przypadku otrzymania przez zawodników takiej samej ilości punktów karnych. Wszyscy zawodnicy byli zobowiązani do startu w kaskach ochronnych, bez których nie mogli uczestniczyć w wyścigach. Pierwszy przejazd odbywał się według losowania, w drugim jeźdźcy startowali w kolejności odwrotnej do zajmowanych miejsc po pierwszej rundzie zmagań.

Za naruszenie przeszkody wieloczłonowej w każdym segmencie nakładano na jeźdźca 4 punkty karne. Tempo biegu konia w konkursie wynosiło 250 m/m, zaś czas maksymalny w jakim jeździec powinien ukończyć trasę, sięgał 156 sekund. Zaprzęgi musiały przebyć dystans 650 metrów, a także pokonać liczne przeszkody, włączając w to przejazdy pomiędzy stogami siana, a także beczkami, nie strącając przy tym piłeczek. Przekroczenie maksymalnie wyznaczonego czasu powodowało naliczanie punktów karnych. Za każde dodatkowo rozpoczęte 2 sekundy zawodnicy otrzymywali 1 punkt karny. Za strącenie piłeczki umieszczonej na przeszkodzie nakładano 4 punkty karne. Podczas zawodów obowiązywały rękawiczki, których brak kosztował 10 punktów, zaś bez kasku ochronnego żadna załoga nie mogła wystartować w wyścigach. Ponadto za brutalne zachowanie się wobec konia, a także widoczną krew groziła dyskwalifikacja.

Dwa przejazdy w pełni ukończyło tylko 14 zaprzęgów. Niestety jedna załoga z powodu problemów technicznych zdecydowała się zrezygnować z wyścigu w trakcie ostatniego przejazdu. Pierwsze miejsce w Towarzyskich Zawodach Konnych w Powożeniu Zaprzęgami Parokonnymi w Skrwilnie zdobył Rafał Paszyński z Joanną Paszyńską, stajnia Wielgie, wraz z końmi Prezesem oraz Cynamonem. Załoga otrzymała tylko 4 punkty karne. Na drugim miejscu uplasował się Marcin Szymański z Agnieszką Szymańską, zdobywając 9 punktów. Podium zamknął Marcin Michalak z 12 punktami karnymi, zajmując tym samy trzecie miejsce.

Podczas tegorocznych wyścigów konnych zdecydowanie zmniejszyła się liczba atrakcji przeznaczonych dla dzieci. Najmłodsi grali jednak w piłkę na pobliskim boisku, a także kupowali kolorowe balony. Największym zainteresowanie dzieci cieszył się pies państwa Paszyńskich, który nie tylko został przefarbowany na różowo, ale również czynnie towarzyszył właścicielom podczas obydwu przejazdów, wykonując przy tym różne sztuczki.

Kolejne zawody konne odbędą się już w przyszłym roku, również w sierpniu na placu Nadleśnictwa w Skrwilnie.

Tekst i fot. Patrycja Iwankowska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do