
W tym roku Rypin i jego mieszkańcy obchodzą dwa jubileusze – 960. rocznicę pierwszej wzmianki o Rypinie oraz 680. rocznicę nadania praw miejskich. Z tego powodu Urząd Miasta Rypin zapowiedział huczne świętowanie.
Pierwszym ważnym wydarzeniem z okazji wymienionych jubileuszy była podróż do czasów średniowiecza z archeolożką dr Jadwigą Lewandowską, która najdawniejszą historię naszego miasta odkrywa podczas wykopalisk prowadzonych od 2007 roku w Starorypinie, ale też w źródłach pisanych. W piątek 11 kwietnia w Rypińskim Domu Kultury naukowczyni wystąpiła z prelekcją „Od grodu do miasta”.
Pierwsza wzmianka o Rypinie znajduje się w tzw. w falsyfikacie mogileńskim.
– Na ten dokument składa się kilka odrębnych części odnoszących się do nadań dokonanych w przeciągu wielu lat, z których to badań nad dziejami Mazowsza (Rypin w średniowieczu należał do Mazowsza) największą wartość ma tzw, część dziewięcinna datowana na 1065 rok. Zawiera spis 19 grodów prowincji mazowieckiej zobowiązanych do oddawania klasztorowi w Mogilnie dziewiątej części dochodów przynależnych księciu. Dziesiątą część otrzymywał biskup – wyjaśniła prelegentka.
Podatki gnębią ludzkość od zarania dziejów, ale, jak się okazuje, dzięki nim badacze przeszłości czasami znajdują istotne dla nich informacje. Jakie znaczenie zatem miały średniowieczne grody dla piastowskiego państwa?
– W XI wieku prowadzono akcję zasiedlania tworząc ośrodki grodowe w układzie liniowym, odzwierciedlającym zapewne szlaki komunikacyjne, m.in. Steklin – Podolina – Somsiory – Mościska – stary Rypin – Księte. Grody traktowano jak ośrodki wojskowe, administracyjne i gospodarcze aparatu władzy państwowej, a także jako siedziby ukształtowanej już w tym czasie elity rządzącej. Sprawowano w nich kontrolę nad drogami, przeprawami, komorami celnymi, zarządzano z nich cłami, podatkami. Prawdopodobnie na takich zasadach zbudowany został gród w starym Rypinie – tłumaczyła Jadwiga Lewandowska.
Archeolodzy są trochę jak detektywi. Ze znalezionych śladów odczytują co mogło się wydarzyć, tyle, że nie współcześnie, a wieki temu. Co w takim razie badają w miejscu pierwszego Rypina?
– Mamy tam cały kompleks osadniczy, złożony z kilku stanowisk. Pierwsze jest pozostałością po obiekcie obronnym. Na wschód od grodziska, w stanowisku nr 3 zostały zlokalizowane ślady osadnictwa związanego z kulturą pomorską, relikty osady wczesnośredniowiecznej podgrodowej oraz groby późnośredniowieczne. Na stanowisku nr 6 znajduje się cmentarzysko wczesnośredniowieczne, natomiast na stanowisku nr 4 zarejestrowaliśmy ślady związane z osadnictwem pradziejowym, wczesnośredniowiecznym oraz późnośredniowiecznym i nowożytnym – mówiła naukowczyni, ilustrując swoją prelekcję slajdami.
Kim byli budowniczowie pierwszego Rypina, kim byli rzemieślnicy, wojowie i wszyscy, którzy przybyli wówczas na nasze tereny? Kim są zatem potomkowie tamtych ludzi, z których część najpewniej żyje w mieście lub jego okolicy?
– Tu z pomocą przychodzą ustalenia historyków. Janusz Bieniak uważa, że na Mazowsze, w tym w okolice Rypina uciekali z terenów Polski początkowo możnowładcy szukający schronienia przed powstaniem ludowym, a następnie szerokie warstwy wolnej ludności chroniące się przed najazdem czeskim, wskazując, że ojczyzną ludności napływowej była Wielkopolska. Nie można też wykluczyć, że mogła to być również ludność miejscowa – wyjaśniła prelegentka.
Jak mieszkali, co jedli średniowieczni mieszkańcy naszej okolicy?
– Rypinianin w XI wieku przebywał na ogół w jednym pomieszczeniu z wszystkimi mieszkańcami domu, często jednoizbowego. Powierzchnia tej izby rzadko przekraczała 20 m2. Dopiero w XIII wieku coraz częściej zaczęły pojawiać się domy składające się z sieni, izby i komory. Wówczas pojawił się też komin odprowadzający dym z izby. Oprócz reliktów domostw zarejestrowaliśmy liczne ślady konsumpcji mięsa udomowionych i dzikich zwierząt, ptaków, ryb i szczątki roślinne – poinformowała publiczność Jadwiga Lewandowska.
Prężnie rozwijający się gród, jeden z ważniejszych na Mazowszu kompleks osadniczy zaniknął w XIV wieku. Co się stało z jego mieszkańcami i z ich dobytkiem?
– Przed 1345 rokiem nastąpiła translokacja na teren obecnego miasta. Lokując nowy Rypin wybrano prawdopodobnie korzystniejsze pod względem obronnym miejsce. Od zachodu miasta broniły wody stawu, od północy jary Rypienicy, a od wschodu i południa trudne do przebycia moczary. Samej lokacji mógł dokonać Władysław Łokietek, ale nie można wykluczyć, że budowę zamku i miasta, przynajmniej częściowo, prowadzili Krzyżacy, którzy władali tym obszarem od 1329 do 1343 roku – wyjaśniła prelegentka.
Jak dalej potoczyły się losy Rypina i jego mieszkańców? Na to pytanie również odpowiedziała Jadwiga Lewandowska w swoim wykładzie.
– Miasto zajmowało w średniowieczu i nowożytności obszar około 4 hektarów. Burzliwe jego dzieje już od średniowiecza po XIX wiek i początki XX, a także liczne przeobrażenia i inwestycje w ostatnich dziesięcioleciach doprowadziły do dużej dewastacji substancji zabytkowej. Dla przykładu w 1807 roku miasto zostało zdobyte i zniszczone przez wojska napoleońskie. W XIX wieku zostało zniszczone pożarami, między innymi w 1857 i 1868 roku. Najstarszym zabytkiem średniowiecznym jest kościół św. Trójcy. Inne nie miały szczęścia, zostały rozebrane, zburzone, zapomniane. Na uwagę zasługuje jeszcze średniowieczny układ urbanistyczny – tłumaczyła archeolożka.
Data prelekcji Jadwigi Lewandowskiej była symboliczna. Odbyła się dokładnie 960 lat po ukazaniu się pierwszej wzmianki o Rypinie w falsyfikacie mogileńskim.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie