
Klub Seniora Przystań działający w Brzuzem skupia około 80 osób. W marę możliwości organizacyjnych i finansowych przewodnicząca Teresa Sieklicka i kilka jej bardzo zaangażowanych koleżanek starają się, by w klubie dużo się działo, a uczestnicy zajęć, imprez, wycieczek pożytecznie, twórczo i zabawowo spędzali czas
Każdego roku, od początku istnienia klubu, panuje żelazna zasada. Spotkanie przed dwoma najważniejszymi świętami – Bożym Narodzeniem i Wielkanocą być musi. Tak też się stało i w tym roku. We wtorek 19 grudnia członkinie i członkowie klubu wraz z zaproszonym gośćmi zasiedli do przedświątecznego posiłku.
– To jedno z wielu naszych spotkań, ze względu na święta Bożego Narodzenia bardziej uroczyste. My jesteśmy, jak wielka rodzina, więc oczywiste jest, że świętujemy razem. Na wigilię zaprosiliśmy wójta i samorządowców, by nam towarzyszyli. W programie to co zawsze w takim dniu – łamanie się opłatkiem, życzenie, śpiewanie kolęd i oczywiście tradycyjne potrawy – wyjaśnia Teresa Sieklicka.
– To są dla mnie najważniejsze rodzinne święta. Spędzam je w towarzystwie dzieci i wnuków, a wcześniej w naszym klubie, gdzie zawsze jest świetna rodzinna atmosfera – wtóruje pani Teresie Elżbieta Rybińska.
Wigilia w Brzuzem przebiegła zgodnie z planem szefowej Przystani, która, jak zawsze, pilnowała, żeby nikomu niczego nie zabrakło, głównie radości z przedświątecznego spotkania.
Tekst i fot. (ek)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie