
W miejscowości Linne odbyło się tradycyjne święcenie pól. Po obrzędzie mieszkańcy wsi spotkali się na zabawie.
Oficjalna część rozpoczęła się mszą świętą w parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Sadłowie. W Eucharystii uczestniczyli rolnicy, lokalne władze oraz zaproszeni goście.
– Należy pamiętać, że to co otrzymaliśmy jest tylko dzierżawą od gospodarza, którym jest Bóg – przypomniał podczas kazania ks. Jacek Godos. – Stajemy dzisiaj w kościele prosząc o błogosławieństwo dla pól. Tak naprawdę jest to modlitwa za nas samych, byśmy żyjąc na tej ziemi uczyli się mądrego gospodarowania i byli dobrymi najemnikami.
Uroczystość zakończył wspólny objazd i poświęcenie pól. Mieszkańcy wsi, zgodnie z tradycją, przygotowali przyozdobione kwiatami kopce. Po części oficjalnej odbyła się wspólna biesiada i zabawa taneczna. Spotkanie zorganizowano w gospodarstwie rolnym Beaty i Piotra Makowskich.
– Sądząc po uśmiechniętych twarzach, wszyscy bawili się doskonale – przyznaje Makowski. – Mam nadzieję, że biesiada na stałe zapisze się w historii naszej wsi i za rok również spotkamy się w tak licznym gronie.
Na stołach nie zabrakło apetycznych dań. W zabawie uczestniczyło ponad 100 osób. Wśród zaproszonych gości obecni byli m.in. proboszcz parafii w Sadłowie Kazimierz Rostkowski, wójt Janusz Tyburski, przewodniczący rady powiatu Krzysztof Cegłowski, wicestarosta Marek Tyburski, radny gminy Rypin Mirosław Kowalik, sołtys wsi Linne Sławomir Duchewicz oraz dyrektor Szkoły Podstawowej w Sadłowie Jacek Pawłowski.
Tekst i fot. Adam Wojtalewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czego ten Makowski nie zrobi dla poparcia w następnych wyborach... P.S. Wynajął tego samego Janka muzykanta,który "umilił" zabawę w remizie w Sadłowie....Żal!