
Strofami wiersza „Niewidomi”Jana Pawła II zainaugurowała obchody Międzynarodowego Dnia Białej Laski Zofia Zalewska, prezes rypińskiego koła Polskiego Koła Niewidomych. Uroczystość odbyła się w czwartek 17 października w dawnej siedzibie domu kultury.
Członkowie koła i zaproszenie goście wysłuchali koncertu w wykonaniu 14-letniego Igora Sobierajskiego. Mimo, że chłopiec nie widzi od urodzenia, żyje jak każdy nastolatek w jego wieku, nawet intensywniej, bo uczy się w dwóch szkołach – podstawowej i muzycznej. Zgodził się powiedzieć nam o sobie kilka słów.
– Z muzyką wiążę swoją przyszłość. Chciałbym zająć się kompozycją, aranżacją, remiksami. Moim ulubieńcem jest DJ Gromi, najchętniej słucham muzyki rozrywkowej i jej przeróbek. W tej chwili uczę się w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. Louisa Braille'a w Bydgoszczy. Jestem w ósmej klasie podstawówki i pierwszej szkoły muzycznej II stopnia. Mieszkam w internacie, mam kolegów i jest fajnie. Czasami chciałbym widzieć, żeby móc robić rzeczy, których teraz nie mogę, na przykład pograć w gry komputerowe. Z drugiej strony przyzwyczaiłem się do takiego stanu. Nie wyobrażam sobie kolorów, nawet w snach, a śnią mi się nieprawdopodobne historie. Myślę już o studiach, gdzie muzykę można łączyć z nowoczesnymi technologiami, dodając komputerowo różne efekty. Podobno taki kierunek jest na jednej z uczelni w Krakowie. Mam trójkę rodzeństwa – dwóch braci i siostrę, wszyscy są już dorośli – wyjaśnił Igor.
Rypińskie koło PZN jest bardzo aktywne. Organizuje imprezy, wyjazdy integracyjne, wycieczki (nie tylko dla swoich członków), mimo okrojonych środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W lutym odbyła się zabawa karnawałowa, w marcu obchodzony był Dzień Kobiet, w którym panowie wręczyli paniom drobne upominki, w kwietniu przeprowadzono wybory do zarządu, w wyniku których Zofia Zalewska po raz kolejny została prezesem.
W maju pojechali do Jastarni. Udało się na tę eskapadę uzyskać 2 tys. zł dofinansowania z FRON-u. Skorzystało 16 niepełnosprawnych osób z powiatu, w tym 11 członków koła. W lipcu odwiedzili sanktuarium maryjne w Świętej Lipce, w sierpniu zachwycali się Kazimierzem Dolnym.
– Staramy się integrować osoby niewidome z ludźmi o innych niepełnosprawnościach i ze zdrowymi, niezależnie od wieku. Wyjazdy i wspólne świętowanie to rehabilitacja, wzmacnianie więzi i przyjemność – twierdzi Zofia Zalewska, która nie ustaje w staraniach, by urozmaicić swoim koleżankom i kolegom ich nie najłatwiejsze życie.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie