Reklama

Szok! Kolejne pobite niemowlę?

Tygodnik CRY
25/06/2018 08:00

7-miesięczna dziewczynka trafiła z poważnymi obrażeniami do szpitala. Miała złamaną rękę, obojczyk i liczne siniaki. Matka dziewczynki została aresztowana na trzy miesiące

To kolejna wstrząsająca historia z pokrzywdzonym maluszkiem w roli głównej. Wszyscy pamiętamy bulwersującą historię 2,5-letniego Piotrusia z Rypina, który trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami po tym, jak został pobity przez konkubenta swojej młodej mamy. Tym razem dziecko wraz z matką pochodzi z jednej z wsi w sąsiednim powiecie brodnickim. Martyna C. zgłosiła się z niemowlęciem do przychodni w Brodnicy. Stan dziecka okazał się na tyle poważny, że konieczne było natychmiastowe przetransportowanie go do szpitala w Toruniu. Dziewczynka miała załamane przedramię, obojczyk oraz liczne siniaki.

– Powołany biegły stwierdził, że niemowlę ma złamane przedramię oraz stare, kilkutygodniowe złamanie obojczyka – mówi szefowa brodnickiej prokuratury Alina Szram. – Dziecko miało też liczne siniaki. Jego matka usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Złożyliśmy do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla kobiety z dwóch powodów. Po pierwsze jest to obawa mataczenia, a po drugie to przestępstwo jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje prokuratura, matka nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że dziecko siniaki ma od zabawek, a złamanie powstało, kiedy maleństwem opiekował się konkubent, bo dziewczynka miała cztery dni wcześniej (przed zgłoszeniem się do przychodni) spaść z kanapy. Śledztwo w sprawie trwa. Prokuratura nie daje wiary tym wyjaśnieniom, dlatego sprawa toczy się dwutorowo.

– Oprócz postępowania karnego toczy się postępowanie przygotowawcze do pozbawienia władzy rodzicielskiej matki – dodaje Alina Szram. – Trwają ustalenia, gdzie dziecko może trafić po wyjściu ze szpitala, kto zajmie się opieką nad nim.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, rodzina ta nie cieszy się dobrą opinią. Także dziadkowie dziecka nie przekazali matce prawidłowych wzorców, dlatego rozważane jest przekazanie niemowlęcia rodzinie zastępczej.

– To dziecko musiało mocno płakać z bólu – mówi jeden z brodnickich lekarzy. – Złamany obojczyk niebędący odpowiednio i szybko leczony oraz usztywniony, powoduje silny promieniujący ból. Jeśli do tego dodać złamane przez cztery dni przedramię, to to dziecko po prostu cierpiało.
 

(nał), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-26 18:45:52

    jakis challenge w Rypinie ? 7miesiecy dziecko !!! co one zrobiło ?! do piachu tych to co zrobili !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do