Reklama

Tak było na spotkaniu opłatkowym w Radzynku [zdjęcia]

Tygodnik CRY
06/01/2023 11:44

Trzecie spotkanie opłatkowe dla osób starszych i samotnych w gminie Brzuze miało miejsce w środę 21 grudnia w świetlicy wiejskiej w Radzynku. Uczestniczyli w nim mieszkańcy Piskorczyna, Kleszczyna, Somsior i Radzynka.

W świąteczną atmosferę wprowadziły gości dzieci ze Szkoły Podstawowej w Radzynku i uczniowie z Nadroża, którzy przygotowali bożonarodzeniowy program artystyczny. Życzenia zebranym złożyli wójt Jan Koprowski, ksiądz Roman Jankowski i Grażyna Pietrkiewicz, kierowniczka GOPS-u w Brzuzem. Boże Narodzenie to też choinka, a pod nią prezenty. O to, co chcieliby znaleźć pod drzewkiem uczestnicy opłatka w Radzynku spytaliśmy kilka osób.

– Spokój, zdrowie i żeby dzieci i wnuki były szczęśliwe. Z rzeczy materialnych, dzięki Bogu, wszystko mam co mi potrzebne – powiedziała Elżbieta Żuchowska z Radzynka.

– Dla mnie najważniejszy jest uśmiech i zadowolenie dzieci. Gdy one są szczęśliwe to i ja jestem szczęśliwa. Wystarczy mi, gdy pod choinką znajdę zdrowie dla całej rodziny. Poza tym uważam, że nic nie jest mi potrzebne. Mamy z mężem emerytury, żyjemy w miarę miarę przyzwoicie, a gdy czasami jest nam coś potrzebne to dzieci pomogą. Nie mam czegoś takiego jak wymarzony prezent, ewentualnie jakiś wyjazd, chociażby do kina – wyjaśniła Alicja Smulska z Piskorczyna.

– Ogólnie to chciałbym, żeby był spokój na świecie, a osobistych życzeń nie mam. Dochowałem się czwórki dzieci i jedenaściorga wnuków. Na gwiazdkę przyjeżdża 25 osób Moim marzeniem jest wyjechać latem w polskie góry, te mniej wysokie, na przykład w Bieszczady. Dotąd byłem w górach zima i nie byłem zadowolony. Dzieci chciały mnie wziąć za granicę na Maltę, ale wolałem zostać w kraju – tłumaczył Ryszard Rumianowski z Somsior.

– Ja już nic nie chcę, chyba że jakąś dobrą maść, bo noga mnie boli. Jedyne czego pragnę to zdrowia dla siebie i rodziny. Marzeń już nie mam, bo wszystko co mi potrzebne z rzeczy materialnych posiadam. Poza tym chciałbym pokoju na świecie, żeby wojen nie było – powiedział Arkadiusz Bińkowski z Kleszczyna.

Wigilijne spotkanie w świetlicy w Radzynku zorganizowane zostało we współpracy Urzędu Gminy Brzuze, Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzuzem oraz pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Radzynku.

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do