Reklama

To on próbował ratować zamordowaną mieszkankę Rypina

Tygodnik CRY
10/02/2021 10:37

– Cały czas jestem na służbie – mówi o sobie Rafał Raczkowski, który w Państwowej Straży Pożarnej jest od 2003 roku. To on starał się uratować życie mieszkanki Rypina zaatakowanej nożem przez byłego męża na początku stycznia tego roku.

– Wracałem ze sklepu i zostałem poinformowany przez swoją żonę, że w mieszkaniu piętro niżej coś się dzieje. Zostawiłem zakupy i czym prędzej zapukałem do drzwi sąsiadów. Otworzył mi Jarosław G. Zobaczyłem stopy leżącej kobiety. W pierwszej chwili sądziłem, że została uderzona i zemdlała. Gdy podszedłem bliżej, okazało się, ze wokół niej jest krew. Jeszcze oddychała. Sąsiad przyniósł mi rękawiczki, nie miałem ze sobą nic, byłem tylko w maseczce. Usiłowałem zatamować krew wypływającą z rany w klatce piersiowej. Ta pani coraz bardziej słabła, traciła oddech, więc przystąpiłem do resuscytacji. Przy niej klęczał też jej były mąż, który okazał się być zabójcą i prosił, żeby ją ratować. Obawiałem się, że i mnie może zaatakować, ale pomoc ofierze była najważniejsza. W tym samym czasie moja małżonka razem z drugim sąsiadem zajęli się córką poszkodowanej i zabrali dziewczynkę z tamtego mieszkania. Nie chcieli, żeby dziecko było świadkiem tego co się działo z jej mamą. Żona już wcześniej zawiadomiła służby. Gdy tylko przyjechała policja, a po chwili pogotowie ratunkowe, wyszedłem stamtąd – opowiedział nam o dramacie w bloku przy ul. Łącznej Rafał Raczkowski.

26 stycznia w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Rypinie odbyło się spotkanie, podczas którego przełożeni i koledzy z pracy pana Rafała oraz samorządowcy podziękowali mu za wzorową postawę, gotowość niesienia pomocy i niebywałą odwagę jaką wykazał się, w obliczu tragicznych wydarzeń. Wyrazili uznanie, że narażając własne zdrowie, a nawet życie bez wahania ruszył na ratunek sąsiadce, przystępując do próby reanimacji kobiety w momencie, w którym w mieszkaniu przebywał sprawca morderstwa.

(jd), fot. UM Rypin

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do