Reklama

Spotkanie z mieszkańcami

Tygodnik CRY
04/06/2019 10:55

We wtorek 21 maja w siedzibie Urzędu Gminy w Wąpielsku zorganizowano dla słuchaczy uniwersytetu trzeciego wieku spotkanie z policjantami, którzy ostrzegali przed cwaniakami usiłującymi wyłudzić pieniądze i pospolitymi złodziejami

Mimo, że od kliku lat media nagłaśniają podstępne działania różnej maści hochsztaplerów, ciągle ktoś daje się nabrać na ich sztuczki. Szczególnie łatwowierne okazują się osoby starsze. St. asp. Dorota Rupińska, asp. szt. Krzysztof Zakrzewski i asp. Mariusz Dąbrowski z Komendy Powiatowej Policji w Rypinie wyjaśniali zebranym na czym polegają metody „na wnuczka”, „na policjanta, „na hydraulika”, itp. Pokazali dwa filmy instruktażowe obrazujące metody działania oszustów i mówili jak się przed nimi uchronić. Zwrócili uwagę na nieuczciwe praktyki firm sprzedających różne przedmioty na organizowanych przez nie pokazach.

– Wszędzie tam, gdzie trzeba szybko wydać pieniądze, a umowy są podpisywane na kolanie, należy zastanowić się. Można kupić pościel z wełny z wielbłąda za kilka tysięcy, która na bazarku kosztuje wielokrotnie taniej. Prezentacje na tym polegają, żeby opowiadać o produkcie dużo, jaki jest cudowny i niedostępny nigdzie indziej, a cena promocyjna. Proszę pamiętać, że jeśli sprzedaż nie odbywa się w siedzibie firmy, jest dozwolone odstąpienie od umowy w ciągu 14 dni i zwrócenie zakupionych produktów lub usług. Nie należy wpuszczać do domu nieznajomych. Uważać na handlarzy oferujących różnorakie towary. Jedna osoba odwraca uwagę, druga plądruje mieszkanie. Pojawiają się nieuczciwi akwizytorzy, przez których można nieświadomie zmienić dostawcę prądu, gazu czy usług telekomunikacyjnych i mieć wyższe rachunki  – mówili mundurowi.

Obywatele Wąpielska okazali się odporni na takie sztuczki, sami przytoczyli kilka przykładów z autopsji.

– Miałam takie zdarzenie w zeszłym roku. Najpierw było kilka głuchych telefonów, a potem jakiś mężczyzna mówi że jestem winna pieniądze. Odpowiedziałam, że chyba pan się z choinki urwał. Żadnych pieniędzy od nikogo nie brałam, nie jestem nikomu nic winna i się rozłączyłam. Na razie mam spokój, ale nie wiem czy na długo – opowiedziała o zajściu jedna z mieszkanek.

– Kiedyś pokazywali w telewizji jak weszły dwie kobiety i chciały babce perfumy sprzedać. Psiknęły jej w oczy, ona zemdlała, a tamte okradły jej mieszkanie. Traf chciał, że za trzy dni przyszedł do mnie facet, miał perfumy i  mówił, że je testują w firmie. Przypomniało mi się to, co widziałam w telewizji. Oznajmiłam mu, żeby nawet flakonu nie otwierał, niczego nie będę wąchać, bo jestem uczulona. „Czy pani jest tylko na perfumy uczulona, czy również na ludzi?” – zapytał. „I na ludzi, i na pana też” odpowiedziałam – podzieliła się swoim przypadkiem następna mieszkanka.

Seniorzy coraz częściej i więcej korzystają z internetu. Repertuar oszustów i naciągaczy w sieci jest jeszcze bardziej urozmaicony. Można kupić specyfiki niewiadomego pochodzenia na każdą dolegliwość, cudowne preparaty pozwalające chudnąc15 kg w ciągu miesiąca, za niewygórowaną opłatą poznać tajniki ekspresowej nauki języków obcych, znaleźć partnera na życia, nie dość, że pięknego i czułego, to bajecznie bogatego, któremu zabrakło chwilowo kilku czy kilkudziesięciu tysięcy i przymawia się o pożyczkę. Przychodzą mejle z fałszywych banków z prośbą o kliknięcie w załączony link i podanie nieistotnej informacji. W ten sposób oszust poznaje wszystkie dane i hasło do konta, po czym może wyczyścić je do zera.
 

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do