
Od września ubiegłego roku mamy zmiany w oświacie. W Rypinie przebiegają niemalże bezboleśnie: stworzono dwa zespoły szkolno-przedszkolne.
Podczas ostatniej sesji rady miasta uchwalono zmiany w sprawie regulaminu wynagradzania nauczycieli szkół i przedszkoli, dla których organem prowadzącym jest rypiński magistrat. Potrzeba wprowadzenia zmian podyktowana jest przede wszystkim właśnie zmianą struktury organizacyjnej rypińskich placówek edukacyjnych i dotyczy między innymi uzależnienia wynagrodzenia dyrektorów i wicedyrektorów placówek od liczby istniejących oddziałów zespołu. Zwiększono również pulę środków na dodatki motywacyjne o dodatki dla wicedyrektorów.
Rajcy wprowadzili również możliwość zwiększenia dodatku funkcyjnego, jeżeli nauczyciel realizuje projekt ze wsparciem środków unijnych. Nauczycieli na pewno ucieszy fakt, że uregulowana została kwestia sposobu wynagradzania za godziny ponadwymiarowe oraz doraźne zastępstwa. Uzależniono je do realizowanego pensum, czyli określonej liczby godzin zajęć dydaktycznych i naukowych, do której obowiązany jest pracownik instytucji dydaktycznej i nauk, albo pensum realizowanych zajęć. Zwiększona także została maksymalna kwota dodatku motywacyjnego dla nauczycieli.
(red)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja się pytam, kogo pytano o zdanie? kto stwierdził,że bezboleśnie? I jakie sa dokładnie te dodatki?
Może piszący wymieni jakieś korzyści z powstania zespołów. Co tam korzyści-może choć jedną.
Warto zapytać włodarzy -Ile zaoszczędziło miasto na zespołach? I jakie są tego efekty? I dlaczego dzieci nie maja odpowiednich pracowni do fizyki, chemii czy języków?