
„Rodzina, rodzina, rodzina, ach rodzina. Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest, lecz kiedy jej nie ma, samotnyś jak pies” śpiewali Starsi Panowie Dwaj ponad pół wieku temu. Nie każdemu jest dane spędzić wigilię i święta wśród najbliższych. Dla takich osób Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rypinie co roku organizuje spotkanie opłatkowe.
Imienne zaproszenia dostają podopieczni MOPS-u, na stronie internetowej i w gablocie miejskiego urzędu jest umieszczana stosowna informacja. Na uroczystość może przyjść każdy, kto czuje taką potrzebę.
W piątek 20 grudnia w sali sesyjnej Urzędu Miasta Rypina przybyłych gości powitali Marta Kubas-Trędewicz, kierowniczka MOPS-u i burmistrz Paweł Grzybowski. Przed łamaniem się opłatkiem zebrani obejrzeli jasełka w wykonaniu podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy.
Świąteczną ucztę przygotowały pracownice rypińskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, które na co dzień wspierają rodziny z problemami takimi jak ubóstwo, choroby, bezrobocie, niepełnosprawność kogoś z familii. Pod ich opieką znajdują się bezdomni, ludzie wyrzuceni na margines z powodu alkoholizmu czy zaburzeń psychicznych oraz osoby starsze, które nie radzą sobie z codziennymi czynnościami.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie