
Kiedy 6 lat temu w Gulbinach na Jeziorze Dłuskim wybudowano pomost, nauczycielka historii Aleksandra Budzińska uznała, że może to być fantastyczna scena na wodzie. Wspólnie z mężem Krzysztofem pomyśleli, iż warto w tym miejscu zorganizować obchody nocy świętojańskiej.
W sobotę 26 czerwca spod wiejskiej świetlicy w Gulbinach ruszył korowód dziewcząt w bieli niosących wianki, a za nimi mieszkańcy oraz zaproszeni goście. Gdy wszyscy dotarli nad jezioro, rozpoczęło się widowisko oparte na fragmentach „Nocy i dni” Marii Dąbrowskiej. Popłynęły dźwięki „Walca Barbary” Waldemara Kazaneckiego i młody Józef Toliboski wszedł do wody po nenufary dla swojej ukochanej. Któż z nas nie pamięta jednej z najpiękniejszych scen w historii polskiego kina, pochodzącej z filmu „Noce i dnie”, nakręconego według powieści Marii Dąbrowskiej przez Jerzego Antczaka. Tę scenę powtórzono w Gubinach, tylko nenufary były sztuczne, żeby nie niszczyć roślin, które zresztą jeszcze nie rozkwitły.
– Wybrałam najbardziej znane fragmenty powieści, na których się wzorowałam, opracowując scenariusz gulbińskiego widowiska. Z aktorami nie miałam najmniejszego kłopotu. Dobierałam ich, kierując się intuicją i cechami osobowości korespondującymi z granymi przez nich postaciami. W przygotowanie inscenizacji i wieczornej biesiady bardzo aktywnie włączyło się Koło Gospodyń Wiejskich Gulbiny. Członkowie nie tylko spełniali się aktorsko, ale udekorowali wieś, piekli ciasta i gotowali potrawy na biesiadę, przygotowali rekwizyty, jak chociażby nenufary, upletli wianki. Bez nich by nie wyszło i bardzo serdecznie im dziękuję za tę pracę – powiedziała nam Aleksandra Budzińska, która też jest członkinią gulbińskiego KGW.
W oczekiwaniu na zmierzch zebrani wysłuchali popularnych polskich piosenek, które zaśpiewała Anna Siliczak. Gdy się trochę ściemniło, na wody Jeziora Dłuskiego puszczono wianki, po czym wszyscy udali się na plac obok wiejskiej świetlicy, kontynuować świętowanie tego wyjątkowego dnia. Czekały tam na uczestników przysmaki przygotowane przez panie z i jednego pana z Koła Gospodyń Wiejskich Gulbiny.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie