Reklama

Zdalna szkoła w Borzyminie

Tygodnik CRY
31/05/2020 14:10

Nauka na odległość jest nowym doświadczenie zarówno dla dzieci jak i nauczycieli. Taką formę edukacji wymusiła pandemia COVID-19.

Nauczyciele i dyrekcja Szkoły Podstawowej im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego poradzili sobie z tym wyzwaniem znakomicie, uczniowie również. Zamiast w szkolnych ławkach usiedli przy biurkach w swoich domach i przyswajają kolejne partie materiału. Nie bez znaczenia jest duże wsparcie i zaangażowanie rodziców w organizację nauki online.

Nauczyciele przygotowują dzieciom lekcje w oparciu o sprawdzone portale edukacyjne oraz strony internetowych wybranych instytucji kultury i urzędów. Utrzymują z nimi kontakt poprzez pocztę elektroniczną, media społecznościowe, komunikatory, telefon. Wskazują programy telewizyjne i audycje radiowe pomocne w opanowaniu materiału. W użyciu są posiadane przez uczniów podręczniki, ćwiczenia, karty pracy.

Sprawdzanie nabytej wiedzy i umiejętności dzieci polega na wysyłaniu przez nie plików lub skanów odrobionych prac domowych, a jeśli nie mają możliwości korzystania z internetu, porozumiewają się z nauczycielami telefonicznie.

– Nauczanie zdalne ma różną formę, musimy w nim uwzględniać możliwości psychofizyczne i techniczne wszystkich uczestników tego procesu, czyli nauczycieli, uczniów i rodziców, przy zachowaniu bezpieczeństwa wszystkich stron. Nie chodzi wyłącznie o bezpieczeństwo fizyczne związane ze stanem zagrożenia epidemiologicznego, ale przede wszystkim o cyberbezpieczeństwo.

– Wbrew powszechnej opinii nie tylko uczniowie maja pełne ręce roboty. Nauczyciele poświęcają wiele godzin, aby przygotować dzieciom odpowiednie materiały – przystępne i realizujące założenia podstawy programowej. Sprawdzanie odesłanych prac również zajmuje dużo czasu, są to nie tylko bieżące treści, ale także sprawdziany, diagnozy i testy. Dla uatrakcyjnienia i urozmaicenia zdalnej nauki pedagodzy przeszukują zasoby internetowe, korzystają z różnego rodzaju platform oraz nowoczesnych programów i systemów multimedialnych.

– Nauczyciele to też ludzie, bywają zmęczeni ilością otrzymywanego i opracowywanego przez siebie materiału, przytłoczeni odpowiedzialnością za dobre kształcenie w tych trudnych dla wszystkich czasach. Poza tym jest jeszcze dokumentacja, którą są zobowiązani przygotować dla przełożonych. Mają rodziny i dzieci, którymi trzeba się zająć, pomóc w nauce, wesprzeć w problemach, więc pracy i stresu im nie brakuje – tłumaczy Bartłomiej Umiński, nauczyciel informatyki i muzyki w szkole w Borzyminie.

(jd), fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do