
Policjanci z drogówki zatrzymali w miniony weekend dwóch pijanych kierowców. Jeden z nich to 19-letni mieszkaniec Rypina, który dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Drugi zaś to 23-latek z powiatu żuromińskiego, który uderzył w zaparkowany pojazd i próbował uciekać. Wpadł, bo całe zdarzenie widział dzielnicowy. Teraz obaj za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Pierwszy z nich wpadł w sobotę w nocy (17.02). Policjanci podczas patrolu ulicy Mławskiej zatrzymali do kontroli drogowej mazdę. – Kierowcą był 19-letni mieszkaniec Rypina. Podczas kontroli policjanci wyczuli woń alkoholu od mężczyzny i zbadali jego stan trzeźwości. Wtedy okazało się, że kierowca miał w organizmie prawie 1 promil alkoholu. W czasie dalszej kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami – mówi Dorota Rupińska z Komendy Powiatowej Policji w Rypinie.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca wpadł w niedzielę wieczorem (18.02). Wówczas dzielnicowy w trakcie obchodu ulicy Mławskiej zauważył na jednym z parkingów audi, którego kierowca gwałtownie ruszając, stracił panowanie na pojazdem i uderzył w inny zaparkowany samochód. – Po całym zdarzeniu sprawca kolizji próbował uciec z miejsca, lecz uniemożliwił mu to dzielnicowy, blokując wyjazd. Był nim 23-letni mieszkaniec powiatu żuromińskiego. Podczas legitymowania policjant wyczuł alkohol od mężczyzny, a po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że w organizmie miał ponad pół promila – dodaje Rupińska.
Teraz obaj za swoje czyny odpowiedzą przed sądem karnym. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi każdemu z nich do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto zostaną też ukarani za wykroczenia.
(ak), fot. KPP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie