
Wszyscy pamiętamy jaką walkę samorządowcy stoczyli, by do miasta wróciła energetyka. W ostatnim czasie na tapecie jest przerażająca kondycja SM ROTR - zakładu zatrudniającego kilkaset osób, swoistej wizytówki miasta. Zapytaliśmy zatem burmistrza Pawła Grzybowskiego, co mogą zrobić samorządy, by wesprzeć walkę spółdzielni
– Spółdzielnia mleczarska ROTR to nie spółka miejska, na której politykę i sytuację miasto miałoby jakikolwiek wpływ. Mamy ograniczone możliwości pomocy, jednak mimo wszystko staram się z całych sił wspierać walkę zarządu, członków oraz pracowników SM ROTR o restrukturyzację. Dotarły do mnie informacje o wszczęciu postępowania komorniczego, co było niezgodne z prawem, gdyż toruński sąd zawiesił wszystkie licytacje komornicze. Na prośbę prezesa spółdzielni, który wyrażał obawy o przyszłość jednego z największych w naszym mieście zakładu pracy, wystosowałem pismo do ministra sprawiedliwości z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Pomimo postanowienia sądu nastąpiła licytacja. Otrzymałem jednak prośbę z ministerstwa sprawiedliwości o uzupełnienie informacji, co niezwłocznie uczyniłem. Mam nadzieję, że moja bezpośrednia interwencja u ministra Zbigniewa Ziobry pozwoli spółdzielni na przeprowadzenie tak koniecznej restrukturyzacji zakładu – wyjaśnia burmistrz Paweł Grzybowski.
Póki co więc pozostaje tylko czekać na rozwój sytuacji. Miejmy nadzieję, że starania burmistrza Rypina przyniosą pozytywny skutek. Do sprawy będziemy wracać.
(mr), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie burmistrzu, niech Pan wyjaśni jak to jest ze zwolnieniem Spółdzielni z podatku. Sprawa się przeciąga, prawda? Pan Rejs chyba miał łatwiej?
a co z wypłatami rolników zaległymi od marca
Nie słyszałem jaki był wkład Pana Burmistrza w powrót Energetyki do Rypina, ale wiem,że kilka zdeterminowanych osób poświęciło tej sprawie wiele swojego czasu i się udało. Mam nadzieję, że działania zarządu Rotr przyniosą efekt i spółdzielnia przetrwa.
To zainteresowanie niby burmistrza ROTREM to kolejna przed wyborcza ściema i kłamstwo jakich było pełno przez cała 8 letnią kadencję rządzenia.Nikt tyle nie dał i nie obiecał co na obiecywała ta PIS owska ekipa a zamiast sukcesów same porażki ich sukcesy to śmierdzące miasto ruiny szpitala upadający ROTR i Szpital zadłużenie miasta na 17 milionów złotych wysokie bezrobocie drożyzna jedne z najwyższych opłat w kraju za ścieki wodę śmieci czynsze podatki.O stołek po tamtym burmistrzu ubiegało się 5 chętnych a teraz nie ma chętnego aby oczyść to bagno po tych władzach.
Proszę o zainteresowanie wyplatami dla pracowników bo nie mają za co żyć i nie mają za co dzieciom do szkoły książek kupic
Przykry rodzaj kampanii. Problemy ROTRu trwaja od ponad pół roku, a burmistrz teraz wysyla jakies niekompletne pismo do ministra sprawiedliwości.
Urmistrz Jak chce pomoc to niech gada z dluznikami a nie z ministrami. Zrob Pan spotkanie z tymi ktorzy utopili swoja kase w Rotrze i zaproponuj jak splacisz dlug. Ja mam 200 tys do odzyskania , I TYCH PIENIEDZY NIE ODDA MI ZADEN MINISTER!!!!!!!!
Mleczarnia jest juz w upadłości a Burmistrz sie obudzil! Brawo! Taka sama ściema jak z ekologicznym miastem. Na restrukturyzacje trzeba mieć konkretny plan. Takiego planu nie bylo. Wniosek poszedl tylko po to, zeby uchronić prezesów od odpowiedzialności karnej swoim majątkiem, za to do czego doprowadzili... Bo tak dziala prawo w Polsce. Nie mialo to uratować mleczarni. Pan Burmistrz teraz udaje ze tego nie wie? Wyrok o upadłości musi sie tylko uprawomocnic. A pracownicy po co tam dalej siedza, skoro wiedza ze od prawie roku pieniedzy nie ma. Czekają na. ZuS. Ta wzmianka to jakis zal... L.