Reklama

Burmistrz Paweł Grzybowski ws. szpitala: „Nie pozwolimy na to”

Tygodnik CRY
01/08/2018 09:09

Sprawa rypińskiego szpitala elektryzuje nie tylko wielu mieszkańców miasta i powiatu rypińskiego, ale także samorządowców z regionu. Trwa również polemika pomiędzy burmistrzem Pawłem Grzybowskim i starostą Zbigniewem Zgórzyńskim

Dwa tygodnie temu napisaliśmy artykuł na temat listu otwartego burmistrza Pawła Grzybowskiego i niektórych radnych miejskich i powiatowych zatroskanych o rypiński szpital. Tydzień później na naszą redakcyjną skrzynkę trafiło pismo od starosty Zbigniewa Zgórzyńskiego, który odpowiedział tym samym na wspomniany list. Wyjaśnił w nim obszernie poruszane kwestie, odpowiedział na zadane pytania. Ocenił również sam fakt medialnej dyskusji na temat lecznicy.

– Fakt rozmowy o sprawach ważnych dla miasta i powiatu na łamach prasy świadczy, w moim odczuciu, tylko i wyłącznie o rozpoczęciu kampanii wyborczej i chęci zaistnienia w mediach. Wielu z państwa w ostatniej kadencji nie wykazała żadnego zainteresowania sprawami szpitala stąd dziwi mnie okazywana obecnie nadmierna aktywność – napisał Zgórzyński.
Ale zdaniem burmistrza Pawła Grzybowskiego nie wszystko jest takie jak przedstawia to starosta. Oczywiście włodarz miasta nie zgadza się z twierdzeniem dotyczącym kampanii wyborczej.

– Przed nami chyba najgorętszy okres w tym roku – wybory samorządowe i nie dziwi mnie, że starosta chce zrzucić nasze zainteresowanie na karb jesiennych wyborów. Oczywiście można iść i taką drogą, ale nie zmienia to faktu, że nigdy nie pozwolimy na to, by oddziały takie jak ginekologiczno-położniczy czy dziecięcy nie funkcjonowały czy były likwidowane. Mieszkańcy mówią, że przez obecną politykę władz szpitala pacjenci z terenu miasta oraz powiatu czekają bardzo długo, a osoby spoza naszego regionu przyjmowane są błyskawicznie. Dotyczy to np. rehabilitacji. Powtórzę po raz kolejny – szpital powiatowy jest jednostką, która powinna służyć przede wszystkim pacjentom miasta i powiatu – mówi Paweł Grzybowski.

Często poruszane są kwestie finansowe dotyczące szpitala. Starosta twierdzi, że obecne kierownictwo szpitala zastało go w złej kondycji, jeżeli chodzi o stan infrastruktury medycznej oraz dostęp do wykwalifikowanych kadr.

– Kwestie te wielokrotnie były omawiane na Społecznej Radzie Szpitala, której większość z państwa jest członkami. Szpital przez wiele lat był niedoinwestowany w zakresie infrastruktury medycznej i technicznej, wymagał natychmiastowego dostosowania do obowiązujących przepisów prawa. Niespełnianie określonych wymagań powodowało obowiązek ponoszenia z tego tytułu kar.

W zawiązku z powyższym konieczne były wydatki na remont i zakupy niezbędnego sprzętu oraz pozyskanie nowych kadr medycznych, albowiem przez wiele lat szpital nie spełniał wymagań określonych przez prawo i NFZ, co wiązało się z realną utrata kontraktu z NFZ. Wszystkie te wydatki zostały poniesione ze środków własnych. W wielu przypadkach takich jak remont oddziału dziecięcego czy zakup sprzętu trzeba było w pierwszej kolejności dokonać kosztownego wydatku ze środków własnych, a następnie nawet kilka miesięcy oczekiwać na refundację ze środków samorządu województwa kujawsko-pomorskiego oraz NFZ. Te wysokie wydatki i odległy termin zapłaty spowodował przejściowe trudności finansowe, które sukcesywnie są rozwiązywane wraz z napływem oczekiwanych środków finansowych – zapewnia Zgórzyński.

I tutaj zdania obu samorządowców są rozbieżne. Według burmistrza jeszcze za poprzedniej władzy w lecznicę dosłownie wpompowano grube miliony zł.

– Jako członek społecznej rady szpitala obalam słowa pana starosty, że w poprzednich latach szpital był niedoposażony. Placówka w ostatnich latach, przed zmianą władzy, wykonała inwestycje warte ponad 33 milionów złotych, ze środków własnych przekazując ponad 15 milionów. Takie są fakty, których nie sposób zmienić. List otwarty nie miał być próbą zaistnienia w mediach, a wyrazem naszej troski i otwartą prośbą o uzyskanie informacji, których nam nie przekazywano lub przekazywano częściowo. W związku z tym oczekujemy szybkiej reakcji, a nie zamiatania sprawy pod dywan. Ostatecznie od sprawnego funkcjonowania szpitala zależy życie i zdrowie nas wszystkich, a  chcemy by rypinianie rodzili się w Rypinie jak dotychczas, a nie w ościennych miejscowościach – odpowiada burmistrz Rypina Paweł Grzybowski.
 

(ak), fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-08-03 21:42:48

    To co obaj robia dla miasta i powiatu zskrawa na kpiny. Powinni przeprosic spoleczenstwo powiatu i miasta i poddac sie do dymisji. Po wygranych wyborach wspolnie ukladali plany, ktore zniszczyly zycie niektorym osobom. Doprowadzili do bledow poprzez swoja niekompetencje,brak wiedzy i bledne decyzje kadrowe. Absurd Rypin i powiat traci. To totalna porazka...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do