
Piłkarze Lecha Rypin zremisowali bezbramkowo z Legią Chełmża w pierwszym meczu rundy wiosennej IV ligi.
Lech Rypin przystępował do sobotniego spotkania uskrzydlony wysokim zwycięstwem w ostatnim sparingu z Sokołem Radomin 4:0. W przerwie zimowej do Lecha dołączyli nowi piłkarze: bramkarz Nikodem Kowalczuk, obrońca Przemysław Żbikowski, pomocnik Bartłomiej Grube i napastnik Mariusz Rutkowski, który wrócił ze Sparty Brodnica.
Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej rypinianie głośno mówili, że będą walczyć o awans do III ligi. Pierwszą przeszkodą była w sobotę Legia Chełmża, z którą nasz zespół wygrał już w tym sezonie na własnym boisku 2:0. Wówczas na listę strzelców wpisali się: Martyn Trędewicz i Radosław Fodrowski.
Rywale wyciągnęli wnioski z poprzedniego spotkania i w sobotę byli dobrze przygotowani pod względem taktycznym. Trener Paczkowski postawił na sprawdzonych graczy, delegując do gry m.in. doświadczonych: Piotra Buchalskiego i Marcina Baranowskiego. Co prawda Lechici mieli kilka sytuacji, które stworzyło trio: Trędewicz-Rutkowski-Magdziński, ale spotkanie w Chełmży zakończyło się ostatecznie bezbramkowym remisem.
Po 19 meczach Lech zajmuje siódme miejsce w tabeli IV ligi. Liderem pozostaje Pogoń Mogilno, która w sobotę odniosła cenne wyjazdowe zwycięstwo 3:2 z Chełminianką. To właśnie piłkarze z Chełmna będą kolejnym rywalem naszej drużyny. Mecz w Rypinie, na stadionie MOSIR-u, już w najbliższy weekend.
Tekst i fot.
Tomasz Błaszkiewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie