Reklama

Co sądzimy o epidemii?

Tygodnik CRY
14/04/2020 05:08

Koronawirus to obecnie jeden z najczęściej poruszanych tematów. W ostatnim czasie otrzymaliśmy wiele ciekawych maili od naszych Czytelników, opisujących bieżącą sytuację.

W marcu podczas specjalnego wieczornego wystąpienia premier Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu surowszych kar za złamanie zasad kwarantanny. Zdaniem naszego czytelnika, który wysłał do nas maila, którego fragmenty publikujemy, szef rządu podjął słuszną decyzję.

– „W piątek przy dawnym Domu Kultury przy ul. Kościuszki dostrzegłem rowerzystów. Byli to młodzi ludzie, w wieku kilkunastu lat. Ja się pytam, gdzie są rodzice tych dzieci? To jest narażanie siebie i innych na zakażenie tym wirusem. Dlatego uważam, że kary za nieprzestrzeganie obostrzeń powinny być surowe” – pisze nasz czytelnik. – „Szczerze mówiąc nie sądziłem, że dożyję czegoś takiego. Malutki, niewidoczny gołym okiem wirus zaatakował już ponad milion ludzi na całym świecie. Jesteśmy obecnie bezsilni, z każdym dniem rośnie liczba zakażonych koronawirusem. Zalewa nas gąszcz sprzecznych informacji na temat tego jak się zabezpieczyć przed nim. Początkowo odradzano noszenie masek, teraz specjaliści zachęcają do ich stosowania. Zachowanie dystansu 2 metrów może nie być wystarczające, potrzebnych jest 6, a nawet 8 metrów. Nikt nie przypuszczał, że wirus tak szybko do nas dotrze. Chińskie władze robiły co mogły, by powstrzymać jego rozprzestrzenianie się. Niestety koronawirus dotarł do Europy, a 4 marca również do Polski. Kujawsko-pomorskie jako jedno z ostatnich województw miało stwierdzone przypadki zarażenia. Nasz powiat zdawał się być zupełnie bezpieczny. Teraz zaczynam się bać. Jak wcześniej wspomniałem, ludzie zachowują się nieodpowiedzialnie. Nie da się uniknąć wyjść z domu, ale zachowajmy zdrowy rozsądek. Widziałem przed Biedronką kolejkę, która była długa na kilkanaście metrów. Co z tego, że do środka wpuszczane jest kilka osób, jak przed sklepem odstępy miedzy klientami nie są zachowane”.

Podobnego zdania jest kolejna czytelniczka, która skontaktowała się z naszą redakcją.

– „Eksperci jak mantrę powtarzają, że duże skupiska ludzi to środowisko sprzyjające rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Niestety sporo osób, również starszych, nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. W związku z wprowadzonymi przez rząd nowymi ograniczeniami przed sklepami ustawiają się spore kolejki. Ponadto sklepy są pełne tych samych osób, każdego dnia, nieważne ile kupili wczoraj. Wiem to od koleżanki, która pracuje na kasie” – czytamy w kolejnym mailu przesłanym do redakcji.

Warto pamięć, że zmiany w funkcjonowaniu społecznym mogą znacząco wpływać na nasze samopoczucie. W tym okresie powinniśmy zadbać zarówno o swoje zdrowie fizyczne jak i psychiczne. Kwarantanna może prowadzić do depresji.

– „Od 16 marca siedzę z dziećmi w domu” – pisze nasza Czytelniczka. – „Boję się o życie najbliższych, cały czas czymś się zamartwiam. Najgorsza jest niepewność, ile jeszcze potrwa ten stan. Media nieustannie informują o nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i kolejnych zgonach. Codziennie słyszymy o problemach służby zdrowia, brakuje personelu, ale też maseczek, kombinezonów, płynów do dezynfekcji. Wirus szaleje, politycy kłócą się o termin i sposób głosowania. Przerasta mnie to wszystko. Chciałabym, żeby to był tylko sen”.

Koronawirusa zbiera śmiertelne żniwo. Epidemia będzie miała także konsekwencje gospodarcze.

– „Uważam że, sytuacja finansowa wielu Polaków zacznie się pogarszać. Zakłady zaczną zwalniać pracowników, bezrobocie wzrośnie. Wiele osób straci środki do życia. Przyszłość naszej gospodarki rysuje się w ciemnych barwach. W mojej ocenie Polska nie uniknie recesji. Sytuacja jest poważna, czeka nas trudny czas. Teraz powinniśmy zadbać o zdrowie swoje oraz swoich bliskich. Są już pierwsze przypadki zakażeń koronawirusem w powiecie rypińskim i pewnie będą kolejne. Wiele osób, mimo rozwoju epidemii, ignoruje zalecania, by wciąż pozostawać w domach. Szczyt zachorowań w Polsce na COVID-19 może nastąpić po świętach. Kiedy zrobi się cieplej, więcej osób będzie ignorować obowiązujące przepisy. Dogonimy wtedy Hiszpanię, Włochy” – czytamy w następnym mailu.

Kiedy skończy się epidemia koronawirusa? Jak długo jeszcze potrwa? Ile osób zachoruje na COVID-19? Nikt nie zna odpowiedzi na te pytania. Trzeba wierzyć, że wrócimy szybko do normalnego życia.

(AdWo), fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do