
Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie śmierci dwóch pracowników urzędu gminy Rogowo, którzy 28 lipca zostali wysłani do pracy przy udrożnianiu studzienki w Sosnowie
Sprawa wstrząsnęła regionem. Przypomnijmy, że w piątek 28 lipca dwóch pracowników urzędu z Rogowa zostało wysłanych do pracy przy studzience w Sosnowie. Niestety sprawy potoczyły się dramatycznie. Mimo szybkiej reakcji strażaków oraz służb medycznych obaj mężczyźni zmarli. Wydobyci ze studzienki na powierzchnię już nie żyli. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.
Prokuratura Rejonowa w Rypinie wszczęła 31 lipca śledztwo w sprawie wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. – Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obaj mężczyźni zostali skierowani do wykonywania prac związanych z udrożnieniem studzienek kanalizacyjnych na terenie byłego PGR w Sosnowie. Udrożnienie studzienek miało nastąpić za pomocą silnego strumienia wody ze zbiornika wozu strażackiego. Po przybyciu na miejsce obaj pracownicy weszli do studzienki. Ponieważ zabrakło wody w zbiorniku, kierowca wozu strażackiego udał się do najbliższego hydrantu – mówi prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Po upływie kilkunastu minut strażak wrócił na miejsce i zobaczył, że obaj mężczyźni znajdujący się w studzience są nieprzytomni. Niezwłocznie wezwano pomoc i wyciągnięto ich na powierzchnię. Przybyli na miejsce ratownicy z Zespołu Ratownictwa Medycznego w Rypinie stwierdzili zgon mężczyzn. – W wyniku przeprowadzonej sekcji zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia, spowodowane prawdopodobnie gazami toksycznymi – dodaje Fabisiak.
(ak), Fot. KP PSP Rypin
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
sorki, ale od kiedy to urzędnicy zajmują się udrażnianiem studzienek kanalizacyjnych?