Reklama

Derby powiatu. Skrwa Skrwilno przegrywa

Tygodnik CRY
15/10/2016 19:09

W sobotę 15 października Grot Kowalki pokonał na własnym terenie Skrwę Skrwilno 2:1 w derbach powiatu rypińskiego

Piłkarskie derby to jeden z najbardziej emocjonujących momentów w trakcie sezonu. Nazwa tego rodzaju spotkań pochodzi od meczu rozegranego w angielskim mieście Derby. Naprzeciw siebie stanęły drużyny z dwóch części tego samego miasta. Obecnie kibiców na całym świecie rozpala rywalizacja Realu Madryt – reprezentanta regionu Kastylia i katalońskiej FC Barcelony. W Niemczech w derbach Zagłębia Ruhry rywalizują Borussia Dortmund i Schalke 04 Gelsenkirchen, a w Anglii niezwykle popularne są mecze pomiędzy Liverpoolem i Evertonem, Manchesterem United i Manchesterem City czy Arsenalem Londyn i Tottenhamem Hotspur. Wspaniałą tradycją może pochwalić się też szkockie Old Firm, czyli rywalizacja dwóch drużyn z Glasgow – Celticu i Rangers. W Polsce kibice emocjonują się starciami Wisły i Cracovii czy Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów (derby Śląska).

Spotkania o podwójnym ładunku emocjonalnym odbywają się też na niższym poziomie rozgrywkowym. W powiecie rypińskim od kilku lat kibice mogą oglądać dwa razy do roku rywalizację Skrwy i Grotu. Gracze z Kowalk mieli w sobotę rachunki do wyrównania, bowiem w marcowym pojedynku ekipa ze Skrwilna wygrała aż 6:0.

W pierwszej połowie lepiej prezentowali się goście, którzy w swoim stylu próbowali zdominować przeciwnika. Skrwa Skrwilno częściej utrzymywała się przy piłce, choć nie zepchnęła rywali do głębokiej defensywy. Grot bronił się umiejętnie, ale nie uniknął błędów. W 19. minucie Paweł Błachewicz przejął piłkę wybitą przez Łukowskiego, złamał akcję do środka i technicznym strzałem wyprowadził Skrwę na prowadzenie.

W drugiej części Grot zmienił ustawienie, grając na dwóch napastników. To przyniosło efekt, bo gra przeniosła się pod pole karne Leleniewskiego. W 60. minucie w polu karnym Skrwy został kopnięty Tomasz Wysocki i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł najlepszy strzelec Grotu Artur Kaczyński. Napastnik zupełnie zmylił bramkarza i doprowadził do remisu. Po tej sytuacji gra się zaostrzyła. Po jednym ze starć pomocnik Skrwy Michał Manelski został uderzony w twarz bez piłki, ale sędzia pokazał za to zagranie jedynie żółty kartonik. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem zwycięstwo drużynie z Kowalk zapewnił wprowadzony z ławki Andrzej Rutkowski. Skrwa miała szansę na wyrównanie, ale jej gracz nie trafił z dwóch metrów do pustej bramki, co wywołało gromki aplauz wśród kibiców Grotu. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędzia wyrzucił z boiska kapitana Skrwy Jacka Manelskiego, wyraźnie poirytowanego poziomem sędziowania. Wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty zostały w Kowalkach.

– Takie były założenia, żeby w pierwszej połowie skupić się na grze obronnej – przyznaje Tomasz Wysocki, grający trener Grotu. – Być może zagraliśmy zbyt bojaźliwie, byliśmy cofnięci. W drugiej połowie postawiliśmy na dwóch napastników i to przyniosło skutek. W spotkaniach ze Skrwą zawsze jest dużo walki, tak było i tym razem. Inna sprawa, że na naszym boisku trudno o płynną, składną grę, bo murawa nie pomaga.

– Nie mam pretensji do moich piłkarzy, za to kolejny raz decyzje sędziego budzą nasze zastrzeżenia – komentuje Paweł Celebucki, trener Skrwy. – W drugiej połowie zawodnik Grotu uderzył Michała Manelskiego bez piłki i dostał tylko żółtą kartkę. Tymczasem nasz piłkarz za podobne zachowanie w zeszłym sezonie, musiał pauzować przez kilka spotkań. Staraliśmy się grać piłką po ziemi, ale boisko w Kowalkach nie ułatwiało zadania. Szkoda straconych punktów, bo to kolejny mecz, w którym zasłużyliśmy przynajmniej na punkt. Ale walczymy dalej.

Dzięki sobotniej wygranej Grot przesunął się na czwarte miejsce w tabeli włocławskiej A-klasy. Skrwa zajmuje siódmą lokatę. W najbliższej kolejce piłkarze z Kowalk zagrają na wyjeździe z Kujawiakiem Kruszyn, a drużyna ze Skrwilna podejmie na swoim obiekcie Wzgórze Raciążek.

Tomasz Błaszkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do