
Skrwa Skrwilno pokonała u siebie 2:0 Victorię Smólnik i wciąż ma szansę na dogonienie czołówki A-klasy.
Drużyna ze Skrwilna rozpoczęła sezon 2017/2018 bez większych oczekiwań. Z zespołu odeszło kilku kluczowych graczy, a ich miejsce zajęła młodzież. Trener Paweł Celebucki skupił się na budowie nowej ekipy. Początek nie był udany, bo na inaugurację Skrwa przegrała 0:3 z Grotem Kowalki. Później było już nieco lepiej, pojawiły się zwycięstwa m.in. po 3:2 z Mieniem Lipno i Cukrownikiem Fabianki.
W niedzielę Skrwa podejmowała Victorię Smólnik. Rywale w ubiegłym sezonie byli „czerwoną latanią” A-klasy, choć pod koniec rozgrywek zaczęli punktować. Obecna kampania także nie jest udana, bo goście zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Na boisku w Skrwilnie walczyli jednak ambitnie i dali sobie wbić tylko dwa gole. Autorem obu trafień był Szymon Błachewicz, który wpisał się na listę strzelców w 15. i 85. minucie.
Dzięki wygranej Skrwa z dorobkiem 12 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli włocławskiej A-klasy. W najbliższych dwóch kolejkach podopiecznych Celebuckiego czeka przerwa. Kolejny mecz za trzy tygodnie u siebie z Kujawiakiem Kruszyn.
Tomasz Błaszkiewicz
fot. archiwum
Skrwa Skrwilno VS. Victoria Smólnik 2 :0 (1: 0)
Gole
Szymon Błachewicz 15’, 85’
Skład
Tyburski – J. Celebucki, S. Celebucki, Detmer, Sadowski, Smulski, H. Celebucki Tomaszewski, P. Błachewicz, Budka, S. Błachewicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie