
Na początku marca starosta Jarosław Sochacki zgłosił wojewodzie kujawsko-pomorskiemu Mikołajowi Bogdanowiczowi gotowość do przyjęcia 12 maluchów z któregoś z ukraińskich domów dziecka.
Mali uchodźcy wraz z opiekunką mają zamieszkać w Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Rypinie. Włodarz zaapelował do mieszkańców i instytucji o wsparcie polegające na dostarczeniu do placówki nowej pościeli, kołder, poduszek, koców i środków do codziennej higieny. Potrzebne też były łóżka. W tym przypadku popisała się firma Damix, która kupiła i przekazała 13 ram łóżek wykonanych z sosnowego drewna. Materace i pościel dostarczyło starostwo i pozostali darczyńcy.
W Ukrainie w pieczy instytucjonalnej przebywa około 98 tysięcy dzieci, prawie pięć razy więcej niż w Polsce. Są to malcy po traumach, w końcu nie przez przypadek trafiły do domów dziecka. Wojna jest dla nich kolejnym bolesnym doświadczeniem. Niektóre dzieci musiały chronić się w piwnicach, słyszały wybuchy, widziały płonące i zburzone domy, więc ich poczucie bezpieczeństwa jest zerowe. Nawet nie miały mamy, do której mogłyby się przytulić. Teraz będą musiały się odnaleźć w nowej rzeczywistości, w nowym kraju, którego języka nie znają.
– Chcemy zapewnić dzieciom z Ukrainy, które są zmuszone opuścić swój kraj z powodu najazdu rosyjskiego agresora, bezpieczeństwo i odpowiednie warunki. Jesteśmy gotowi do niesienia pomocy – mówi Jarosław Sochacki, dziękując pracownikom i prezesowi Leonardowi Murawcowi z Damixu za przekazane meble.
(jd), fot. Powiat Rypiński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie