
Rozgrywki A-klasy finiszują. Do końca sezonu zostały już tylko trzy kolejki, a w tabeli coraz mniej jest niewiadomych. Piłkarze Grotu Kowalki mają jeszcze szansę skończyć rywalizację na podium, za to Skrwa Skrwilno jest już jedną nogą w okręgówce
Grot notuje bardzo dobrą rundę wiosenną, wygrywając większość meczów. Tylko dwukrotnie podopieczni grającego trenera Martyna Trędewicza ponieśli porażki, na inaugurację wiosny z Piastem Bądkowo oraz w niedawnych derbach ze Skrwą. Pozostałe 7 meczów Kowalki wygrały, w tym w ostatnią niedzielę w Bobrownikach.
Walczący o utrzymanie Wiślanin postawił trudne warunki, gospodarze atakowali, ale nasz zespół te ataki przetrwał, by w drugiej połowie przeprowadzić jedyną bramkową akcję meczu i za sprawą właśnie Trędewicza zapewnić sobie komplet punktów. Dzięki tej wygranej Grot jest czwarty w tabeli 37 punktami i 5 oczkami straty do trzeciego Orła Służewo. Strata 9 punktów do drugiego Mienia Lipno powoduje, że na trzy kolejki przed końcem na baraż nie ma żadnych szans. Nawet gdyby rywale wszystko przegrali, a Grot przeciwnie, równa liczba punktów nic by nie dała, bo Mień ma lepszy bilans bezpośrednich gier.
Nie zmienia to faktu, że udana wiosna dobrze rokuje na kolejny sezon w A-klasie. W niej już niemal na pewno nie zagra Skrwa, która jest praktycznie pewna awansu. W ostatniej serii Skrwilno miało grać w Osięcinach, ale gospodarze odwołali mecz z powodu problemów kadrowych. W takiej sytuacji punkty prawdopodobnie zostaną przyznane Skrwie. Wówczas 9 oczek przewagi nad Mieniem na trzy kolejki przed końcem sezonu właściwie załatwi sprawę. Gdyby jednak Skrwa miała grać z Ziemowitem i się potknęła, to i tak 6-punktowa przewaga jest bezpieczna, choć oficjalnie awansu jeszcze nie ma.
Tekst i fot. (ak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie