
Czwarta kolejka A-klasy była pierwszą, w której punkty straciły obie nasze drużyny występujące na tym szczeblu rozgrywkowym. Ale mimo to i tak początek sezonu zarówno dla Grotu Kowalki jak i Skrwy Skrwilno jest bardzo dobry.
O ile po rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek Skrwa mogła uchodzić za jednego z faworytów nowego sezonu i jej wysoka pozycja na tę chwilę nie dziwi, to Grot będący poprzednio w dole tabeli, teraz zadziwia na duży plus. Wszystkich kibiców z powiatu rypińskiego powinno cieszyć, że obie nasze ekipy są w czołówce po czterech kolejkach.
Grot wygrał trzy pierwsze mecze (za mecz z Victorią Smólnik dostał punkty walkowerem, bo goście nie dojechali – red.). Szczególnie zaskakująca była wygrana z Tłuchowią II na wyjeździe. W czwartej kolejce nasz zespół podejmował lidera z Lipna. Mień wygrał 2:0 i został samodzielnym liderem tabeli z 12 punktami, ale Grot i tak jest drugi z 9 punktami, co jest świetnym wynikiem.
Niepokonana pozostaje Skrwa, która ma rozegrany o jeden mecz mniej. Po wygranych z Wiślaninem i Wichrem nasz zespół stracił punkty, remisując 1:1 w Bądkowie.
– Niestety nie gramy dzisiejszego dnia tak jak grać powinniśmy i tylko remisujemy z Piastem Bądkowo. Trudne warunki do gry, dużo niedokładności oraz brak pomysłu na stworzenie sobie sytuacji. Nie załamujemy głów, szanujemy podział punktów i bierzemy się do pracy, aby za tydzień wyglądało to zdecydowanie lepiej! Bramkę dla naszego zespołu strzelił Kuba Fałdowski. Licznie przybyłym kibicom dziękujemy za wsparcie! – podsumowuje na swoim Facebooku Skrwa.
Skrwilno z 7 punktami jest na czwartym miejscu w tabeli. W najbliższą sobotę Grot zagra w Radziejowie, zaś Skrwa podejmie Tłuchowię II, początek tego meczu o godz. 16.00.
(ak), fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie