Reklama

Infodemia równie groźna jak pandemia

Tygodnik CRY
28/10/2020 09:25

Już na początku roku, gdy pandemia koronawirusa SARCoV-2 zataczała coraz szersze kręgi i dotykała kolejne kraje, pojawiły się plotki, spiskowe teorie i recepty na uodpornienie organizmu na patogen w żaden sposób niepotwierdzone...

Najbardziej powszechną, do dziś aktualną, stała się informacja, że wirus wywołujący COVID-19 powstał w chińskim lub amerykańskim laboratorium broni biologicznej jako część wojny gospodarczej i psychologicznej. Stygmatyzowano Azjatów i personel medyczny, bo ponoć roznosili zarazę. Podawano recepty na uchronienie się przed zakażeniem, niekiedy z wykorzystaniem różnego rodzaju trucizn, co stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia osób, które z rad korzystały.

Chaos informacyjny panuje nadal. Zalewają nas prawdziwe, zmanipulowane i fałszywe wiadomości na temat pandemii. Nie zawsze jesteśmy w stanie oddzielić rzetelne treści od niewiarygodnych. Ten problem dotyczy nie tylko Polski, ale całego świata. W mediach społecznościowych tworzą się zamknięte grupy koronasceptyków lub zwolenników teorii, że rządy ukrywają prawdziwą liczbę zakażonych. Tkwiąc w takich bańkach informacyjnych, użytkownicy internetu umacniają się w swoich teoriach i rozprzestrzeniają je wśród rodziny i znajomych. W naszym kraju prawie 20% ludzi nie wierzy w istnienie wirusa. Do tego wszystkiego dochodzi utrudniony dostęp do leczenia w przypadku innych chorób, ale również COVID-19. Znamiennym przykładem może być dramatyczny wpis aktorki Natalii Samojlik umieszczony 16 października na Facebooku:

– „Wczoraj odbył się pogrzeb mojego taty i dziadka. Chorowali na COVID-19. Dziadek zmarł w czwartek, tata w niedzielę. Nasze państwo jest do walki z tą straszną chorobą zupełnie nieprzygotowane. Tata chorował 3 tygodnie. W tym czasie miał dwie telewizyty i przepisany antybiotyk. O pozytywnym wyniku testu wykonanego we wtorek rano dowiedzieliśmy się w sobotę. W tym czasie, między wtorkiem a sobotą, odsyłano mnie, podając coraz to inne numery telefonów. Radzono czekać na wynik testu. Nikt, pomimo moich błagań, nie przyjechał taty zbadać, nie chciano przysłać karetki. Informowano mnie jedynie, że w szpitalach nie ma miejsc. Tata słabł, coraz trudniej oddychał, skarżył się na ból całego ciała. Mogłam mu towarzyszyć, stojąc pod balkonem, podając jedzenie i czekając na wynik testu. Tata zmarł w niedzielę. Nie miał chorób współistniejących. Covid naprawdę zabija”.

Czy negowanie pandemii jest swoistą samoobroną ludzi, którzy nie chcą zaakceptować tego, że świat już nie funkcjonuje jak dawniej, musieliby się wypowiedzieć psycholodzy. Obawiamy się wszyscy. Jedni choroby, drudzy utraty pracy czy konieczności zamknięcia firmy. Kolejnym osobom brakuje możliwości swobodnego podróżowania i uczestniczenia w imprezach. Jeśli chcemy powrotu do tego co było, stosujmy się do zaleceń sanepidu: zasłaniajmy usta i nos, zachowujmy dystans, dezynfekujmy ręce. Na razie tylko w taki sposób możemy przeciwdziałać pandemii, czekając na szczepionkę lub lek, który wyzwoli nas od zarazy. Nie bierzmy przykładu z członków jednej z partii, którzy demonstracyjnie nie noszą maseczek, tłumacząc to brakiem podstawy prawnej. To skrajny egoizm i nieliczenie się z innymi ludźmi. Prawo nie nakłada na nas czynienia wielu rzeczy, a jednak to robimy. Kłaniamy się znajomym, pomagamy niepełnosprawnym przejść przez ulicę, itd.

Wracając do infodemii. Podajemy przykłady kłamliwych wpisów zamieszczonych w portalach społecznościowych przez mieszkańców powiatu rypińskiego, apelując jednocześnie, by zaniechali takich praktyk:

– „Żadnych dowodów nie ma na to, że jest. Jedynie fałszywe statystyki. Nikt, kogo bym znała w swoim życiu, nie zna nikogo kto by na to umarł, a jeżeli tak to z chorobami wcześniejszymi. Jedno wielkie oszustwo. Radzę się jak najszybciej obudzić. "Skoczył z okna, zmarł na covid" taki właśnie jest ten wirus. Więcej ludzi umiera na raka lub grypę. Jeden wielki scam (scam – po angielsku oszustwo – red.).”

– „Lekarze ubrani są w kombinezony, żeby to wyglądało wiarygodnie, tzn. dramatycznie. Taki sam efekt mają wywołać statystyki podawane każdego dnia po tysiąc razy, chyba powinniśmy się już potykać o trupy na ulicach, a niedługo zrobią tyle testów na Polakach, że okaże się, że jest nas więcej niż Chińczyków. A ogólnie lekarze dostają dużą kasę za ten cały cyrk, a kto pogardzi kasą, gdy teraz ceny i opłaty idą w kosmos? Ale wierzę, że są jeszcze prawdziwi lekarze, nie wszyscy dali się kupić.”

– „Kaganiec na twarz i elo elo. Piękna historia się tworzy. Ten system pracuje niczym dyktatura, a przecież zastraszonym, spanikowanym narodem najłatwiej się steruje, czyż nie? Nie masz internetu, nie masz TV to nie masz wirusa. Proste i logiczne.”

– „Szpital dostaje 12000 zł za osobę, której napiszą że umarła na świrusa. I jeszcze rodzinie dawają za zgodę 800 zł. Biznes im idzie jak nigdy. To i straszą. Ludzie umierają na inne choroby i oni zaraz piszą kovid. Chamstwo i oszukaństwo. Zwykła odmiana grypy. Jak można być chorym bezobjawowo? Śmiech na sali.”

– „Szpital w Rypinie normalnie przyjmuje ludzi z wirusem na oddział, gdzie są ludzie po operacjach, itd. A czemu? Bo mają za to płacone. Sprzedawczyki jedne. Za kasę zrobią wszystko.”

– „Będę kwestionować czy to się komuś podoba czy nie! Wolność chcecie ludziom odebrać siłą? Nim ten głupi naród się obudzi, jak zwykle, będzie już za późno. Pozakładali ludziom kagańce te skorumpowane skur... Zrobili gówno z mózgu do takiego stopnia, że jeden na drugiego patrzy jak na wroga, a na tych bez masek to najchętniej naskoczyliby z kijami. Jeszcze nie jest za późno, by zacząć żyć jak dawniej – swobodnie, ale już teraz należy o to walczyć...!”

Tekst i fot. (jd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do