Jedna nierozważna decyzja i życie Jacka Murawskiego pochodzącego z Wąpielska zmieniło się o 180 stopni. Młody, wysportowany, radosny 32-latek uległ poważnemu wypadkowi i teraz walczy o powrót do zdrowia. Rodzina, przyjaciele, znajomi pomagają mu w tym jak mogą. Możesz do nich dołączyć.
Tegoroczne lato, jezioro, spotkanie z gronem znajomych. Co się wtedy stało? O tym opowiedział sam Jacek na swoim facebookowym profilu:
„Jak część z Was już wie, tego lata uległem poważnemu wypadkowi. Podczas pobytu z przyjaciółmi nad jeziorem wykonałem nieprzemyślany skok do wody, w wyniku którego doznałem uszkodzenia kręgosłupa i porażenia czterokończynowego. Po trudnej walce o życie oraz intensywnej rehabilitacji na oddziale neurologicznym w szpitalu św. Wojciecha na Zaspie w Gdańsku zrobiłem pierwsze postępy. Niestety, trzy miesiące rehabilitacji właśnie dobiegają końca, a ja wciąż nie odzyskałem sprawności prawej ręki i nóg.
Chcę walczyć o swoją sprawność i samodzielność, ale przede mną długa i kosztowna droga. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Sam, nawet z pomocą rodziny, nie jestem w stanie ponieść tych kosztów”.
Jacek przeszedł operację poszerzenia kanału kręgowego, dzięki czemu jego stan poprawił się, w niewielkim stopniu wróciły też funkcje ruchowe.
„Początkowa walka o życie zamieniła się w walkę o sprawność. Jacek został przeniesiony na oddział rehabilitacji neurologicznej, gdzie powoli następowała poprawa. Syn wszystko pamięta i mimo początkowych trudności w mowie i oddychaniu, dziś już porozumiewa się bez problemów. Obecnie jest w stanie ruszać lewą ręką, niestety prawa dłoń oraz dolna połowa ciała wciąż są sparaliżowane” – informuje pan Zdzisław, tata Jacka.
Prawdopodobnie w grudniu zakończy się pobyt Jacka na oddziale rehabilitacji i wróci do domu. Zostały już wykorzystane przysługujące mu na ten rok możliwości rehabilitacji w ramach NFZ-tu, dlatego bliscy Jacka i on sam z obawą patrzą w przyszłość. Koszty prywatnej fizjoterapii, sprzętów medycznych oraz wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne są bardzo wysokie i znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny. Wobec tego zdecydowali zwrócić się do empatycznych ludzi z prośbą o wsparcie.
„Wasza pomoc może dać Jackowi motywację niezbędną do dalszej walki o powrót do sprawności. Przeszłości nie zmienimy, ale wierzę, że razem możemy zmienić przyszłość mojego syna na lepsze” – zaznacza tata Jacka.
Każdy, kto chciałby pomóc, może to zrobić, wpłacając dowolną kwotę na stronie https://www.siepomaga.pl; wpisując w zamieszczoną tamże wyszukiwarkę „Jacek Murawski”. Można również przekazać na rzecz rehabilitacji Jacka 1,5 procent podatku. Nr KRS – 0000396361, cel szczegółowy – 0865956 Jacek.
(jd), fot. siepomaga.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie