
Klub Seniora Przystań w Brzuzem obchodził 1 maja w Domu Kultury Osada w Ostrowitem 10-lecie istnienia. Od początku jego przewodniczącą jest Teresa Sieklicka pseudonim Mama z Trąbina-Rumunek.
– Zaczęło się od 30 osób. Wybrali mnie na przewodniczącą jednogłośnie, no to przecież nie będą odmawiać. I tak zostało do dzisiaj. Najwięcej było nas 85 osób. Jedni zrezygnowali z różnych powodów, najczęściej zdrowotnych, inni zmarli i teraz klub liczy 72 osoby, w tym tylko 4 panów. Jego działalność jest możliwa dzięki składkom, to jest 30 złotych co kwartał, czasami wesprze nas samorząd i Stowarzyszenie Dobrzyniacy. Członkowie klubu chętnie uczestniczą w warsztatach organizowanych przez panią Agnieszkę Krauze, która zdobywa na nie pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego – wyjaśnia szefowa klubu.
Jedną ze najstarszych stażem i wiekiem członkiń klubu jest Genowefa Dąbek.
– Dzięki klubowi poznałam tyle nowych osób, poznałam Polska a nawet kawałek świata, bo wyjechaliśmy na Litwę, gdzie piękny występ zrobiliśmy. To życie z ludźmi jest dla mnie wszystkim – mówi pani Gienia.
Oprócz zebrań, które są tak naprawdę spotkaniami towarzyskimi, wspólnym przygotowaniom ozdób świątecznych pod okiem utalentowanej w tej materii Elżbiety Rybińskiej klubowicze organizują sami sobie eskapady. Są to wycieczki jednodniowe, czasami z trzema noclegami oraz tygodniowe wyjazdy rehabilitacyjne. Dzięki operatywności Teresy Sieklickiej nie kosztują zbyt wiele, za to dostarczają moc frajdy.
– Jeśli chodzi o Polskę to łatwiej mi powiedzieć gdzie nie byliśmy. Odwiedziliśmy też ościenne kraje – Czechy, Litwę, Niemcy – wymienia przewodnicząca.
Do tej kolekcji doszła jeszcze Austria. 13 maja 49 osób z klubu zwiedzało Wiedeń, a także Skalne Miasto w Czechach.
– Dziękuję członkom klubu i Teresie Sieklickiej za owocną współpracę i wkład w integrację starszych mieszkańców naszych wsi, a także w rozwój gminy Brzuze. Życzę, aby to zaangażowanie przynosiło radość i satysfakcję, a także pozwalało realizować wspólne przedsięwzięcia i spełniać marzenia. Niech wam wszystkim zapał i zdrowie dopisują. Wszystkiego najlepszego – zwrócił się podczas świętowania jubileuszu do zebranych wójt Jan Koprowski.
Podczas obchodów 10-lecia Przystani zgromadzeni obejrzeli występ chóru składającego się z członkiń klubu, wysłuchali sprawozdania z jego działalności przedstawionego przez Teresę Sieklicką i bawili się przy muzyce do późnych godzin wieczornych.
Tekst i fot. (jd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie