Reklama

Kanonada w Kruszynie

Tygodnik CRY
14/04/2017 08:32

W 17. kolejce A-klasy Skrwa Skrwilno zremisowała na wyjeździe 4:4 z Kujawiakiem Kruszyn.

Podopieczni Pawła Celebuckiego wyszli na prowadzenie w 13. minucie. W polu karnym został sfaulowany Piotr Narodzonek. Sam poszkodowany ustawił piłkę na 11 metrze i otworzył wynik. Później Skrwa kontrolowała przebieg gry, aż do 33. minuty. Wówczas piłkarz gospodarzy popisał się precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego i doprowadził do remisu. Po chwili piłkarze ze Skrwilna znów prowadzili. Tym razem znakomitą indywidualną akcją popisał się Michał Manelski. Gdy wydawało się, że do przerwy utrzyma się wynik 2:1, gospodarze znów wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł ten sam zawodnik Kujawiaka i po raz kolejny znalazł sposób na Tyburskiego.

Po przerwie gra się zaostrzyła, jeden z piłkarzy rywala obejrzał czerwoną kartkę. Mimo gry w osłabieniu, Kujawiak strzelił trzeciego gola, wykorzystując sytuacją sam na sam z bramkarzem. Skrwa dążyła do wyrównania i dopięła swego w 75. minucie, za sprawą Krystiana Żaby. Po chwili siły się wyrównały, bo boisko za drugi żółty kartonik musiał opuścić Michał Manelski. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem gracze z Kruszyna ponownie objęli prowadzenie, wykorzystując jedenastkę. Piłkarze ze Skrwilna grali jednak do końca i trzy minuty później także otrzymali rzut karny, który po raz drugi na gola zamienił Narodzonek, ustalając wynik na 4:4. Już w doliczonym czasie z czerwoną kartką na koncie plac gry opuścił Szymon Celebucki. 

– Mecz był wyrównany i ten remis to zasłużony wynik – podsumowuje trener Paweł Celebucki. – Obie drużyny stworzyły dużo sytuacji bramkowych. Żałuję, że pozwoliliśmy rywalom na strzelenie aż czterech goli, ale popełniliśmy kilka błędów. 

W sobotę 15 kwietnia Skrwa zagra na własnym boisku z trzecim w tabeli Orłem Służewo. 
 

Tomasz Błaszkiewicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Rypin-cry.pl




Reklama
Wróć do